Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Siarka Tarnobrzeg jedzie do Łęcznej. Chce utrzymać pozycję lidera

Piotr Szpak
Piłkarze Siarki Tarnobrzeg (z piłką Jacek Kuranty, z lewej Tomasz Walat), zagrają o kolejne zwycięstwo z rezerwami Górnika Łęczna.
Piłkarze Siarki Tarnobrzeg (z piłką Jacek Kuranty, z lewej Tomasz Walat), zagrają o kolejne zwycięstwo z rezerwami Górnika Łęczna. Fot. Marcin Radzimowski
Piłkarze Siarki Tarnobrzeg, lidera III ligi lubelsko-podkarpackiej, w niedzielny poranek zmierzą się z Górnikiem II Łęczna. "Siarkowcy" chcą utrzymać prowadzenie w lidze.

Siarka jest pierwsza i w minionej kolejce pokonała na własnym boisku Chełmiankę Chełm aż 8:0, Górnik II plasuje się na 11 miejscu a w minionej kolejce przegrał wyjazdowe spotkanie z Polonią Przemyśl 0:1. Faworytami, przynajmniej na "papierze" są goście.

Pierwszoligowcy wzmocnią rywala

Łatwo w Łęcznej o punkty nie będzie. Piłkarze Siarki muszą się liczyć z tym, że w drużynie Górnika zagrają piłkarze z pierwszej drużyny tego klubu występującej w pierwszej lidze.

Pierwszoligowy mecz Sandecji Nowy Sącz z Górnikiem Łęczna rozegrany zostanie w sobotę, w niedzielę ci, którzy nie zagrają z Sandecją, lub też zagrają "ogony" wybiegną przeciwko Siarce. Nasz zespół jest jednak w formie i nie powinien się nikogo obawiać.

- Na wyjeździe zawsze jest trudniej niż u siebie, poza tym jesteśmy na pierwszym miejscu, a na lidera wszyscy dodatkowo się sprężają. Powinniśmy sobie jednak poradzić - mówi napastnik tarnobrzeskiej drużyny Tomasz Walat.

Siarka jest gotowa

W Siarce nie zagra leczący kontuzję Bartosz Madeja, ale w drugiej linii ma go kto zastąpić, dlatego stratą dla Siarki brak Bartka nie będzie istotną. Optymizmem może nastrajać fakt, że "Siarkowcy" mieli tydzień spokojnych treningów, co też powinno mieć przełożenie na ich dyspozycję. Po wygranym 8:0 meczu z Chełmianką zawodnicy odpoczywali aż trzy dni.

- Przyda im się trochę świeżości, bo wcześniej nie dość, że graliśmy co trzy dni to jeszcze na grząskich boiskach. W efekcie w Tomaszowie Lubelskim nogi odmawiały nam posłuszeństwa i dlatego tam przegraliśmy. Wiemy jak trudny będzie dla nas mecz w Łęcznej, ale jesteśmy przygotowani do tych trudów - mówi szkoleniowiec tarnobrzeskiej drużyny Adam Mażysz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24