Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Siarka Tarnobrzeg poległa w Warszawie. Nieudany debiut nowego trenera tarnobrzeżan

Tomasz Ryzner
Tomasz Ryzner
Siarka zmieniła trenera, ale jej mecze nadal mają podobny przebieg - nasz zespół prowadzi, a potem traci gole
Siarka zmieniła trenera, ale jej mecze nadal mają podobny przebieg - nasz zespół prowadzi, a potem traci gole Marcin Radzimowski
Siarka Tarnobrzeg pierwsza strzeliła gola w stolicy, ale na plusie była tylko 8 minut. Potem do głosu doszła Polonia Warszawa, która ostatecznie pokonała nasz zespół 3:1. Tym samym nie udał się debiut Łukasza Becelli, nowego trenera siarkowców

Trenerzy się zmieniają, a Siarka gra po swojemu – pierwsza strzela bramki, a potem pozwala, aby przeciwnik strzelił ich więcej i zabrał naszej drużynie wszystkie punkty. Tak było w Kołobrzegu (od 2:0 do 2:3), tak było z rezerwami Zagłębia (od 1:0, 2:1 do 2:3) i podobny scenariusz miał mecz na Konwiktorskiej.

Siarkowcy wyszli na plac będąc już pod wodzą Łukasza Becelli, następcy Sławomira Majaka. Nowy coach dokonał paru roszad w wyjściowym składzie i nasza ekipa do czasu nieźle sobie radziła sobie w stolicy.

Już po pół godzinie mocno postraszyła miejscowego golkipera, gdy uderzał Stańczyk. Lemanowicz musiał wyciągnąć się jak struna, aby obronić ten strzał. Po chwili bramkarz gospodarzy znów miał okazję się wykazać. Po drugiej stronie też bywało gorąco, ale Pietryga zawsze był dobrze ustawiony i robił swoje.

Po zmianie stron tarnobrzeżanie mocniej przycisnęli i już w 50. Minucie polonistom się upiekło, gdy tuż nad poprzeczką huknął Lewicki. Niespełna 10 minut później były napastnik polonistów wykonał już wszystko jak trzeba; znalazł się we właściwym miejscu, wyskoczył do główki i zdobył swego trzeciego gola w sezonie.

Do końca meczu pozostawało pół godziny. Polonia szybko chciała się odkuć, ale gdyby Jacenko dokładniej podał w kontrze, wynik mógłby brzmieć 2:0 dla naszego zespołu. Niestety, podał niedokładnie i za parę chwil było po równo, bo dośrodkowanie ze skrzydła wykorzystał Fidziukiewicz.

Mecz nabrał rumieńców, ponieważ żadnej ze stron nie interesował remis. Siarka atakowała, ale Lemański dawał sobie radę ze strzałami, między innymi Adamka. Kiedy tempo gry opadło i nic nie zapowiadało zwrotu akcji Siarka otrzymała cios. Tym razem podawał Pazio, do piłki dopadł Klucka i strzałem pod poprzeczkę nie dał szans Pietrydze.

Było źle. Siarka chciała ratować wynik, ale nic jej nie wychodziło. W ostatnich minutach postawiła wszystko na jedną kart i zamiast coś na tym zyskać, zainkasowała kończący cios. Nadziała się na kontrę, którą bez pudła wykończył Pieńkowski.

W następnej kolejce trener Łukasz Becella po raz pierwszy poprowadzi Siarkę na jej stadionie. Nasz zespół w sobotę podejmie Garbarnię Kraków.

Polonia Warszawa - Siarka Tarnobrzeg 3:1 (0:0)
Bramki
: 0:1 Lewicki 51, 1:1 Fidziukiewicz 59, 2:1 Kluska 74, 3:1 Pieńkowski 89.

Polonia: Lemanowicz – Pazio (76 Pieczara), Mikołajewski, Majsterek, Kowalski-Haberek, Biedrzycki (68 Koton), Piątek, Kluska, Michalski (68 Wawszczyk), Marciniec, Fidziukiewicz (76 Pieńkowski). Trener Rafał Smalec.

Siarka: Pietryga – Stańczyk (75 Bieniarz), Hrnciar (75 Kaliniec), Stefanik, Bierzało, Chmelenko, Sulkowski, Tyl, Yatsenko (79 Agudo), Mróz (62 Zawiślak), Lewicki (62 Adamek). Trener Łukasz Becella.

Sędziował Paszkiewicz (Kąty Wrocławskie).

Żółta kartka Stańczyk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24