Siarka Tarnobrzeg powalczy na Arenie Lublin. Reiman i spółka na drodze naszego beniaminka

W Tarnobrzegu nastroje poszły w górę. Zdobycze punktowe sprawiły, że siarkowcy opuścili strefę spadkową. Oddalili się od niej na dwa punkty. Może niewiele, ale na dobry początek dobre i to.

Motor sezon zaczął od remisów, potem przyszły porażki i, jak to w takich sytuacjach bywa, doszło do zmiany trenera. 13 września Wojciecha Stefańskiego zastąpił Goncalo Feio. Zadomowiony w Polsce Portugalczyk wystartował fatalnie (z Wisłą Puławy 2:6), ale ważne, wyjazdowe spotkanie ekipa z Lublina wygrała 3:1.

W tabelę nie ma co patrzeć. Motor miał problemy kadrowe, ale do składu wrócili Najemski, Reiman czy Budziłek i zespół jest teraz groźny dla każdego. Trenera Motoru znam z pracy w Rakowie Częstochowa. Trudna przeprawa przed nami, jednak morale zespołu wzmocniło się ostatnio. Walczymy w każdym meczu, są z tego punkty, więc trzeba sprawę kontynuować, bo miejsce w tabeli nie jest takie, jakiego byśmy sobie wszyscy życzyli.

podkreśla Łukasz Becella, szkoleniowiec Siarki

Na boisku Areny Lublin trener beniaminka z Tarnobrzegu nie będzie mógł dysponować wszystkimi zawodnikami.

- Mamy w zespole dwie kontuzje, w tym jedną poważną. Nie chcę podawać personaliów piłkarzy, ułatwiać zadania drużynie przeciwnej. Tak czy owak, zawodników do gry nie brakuje. Tradycyjnie będę liczył na tych, którzy wyjdą w pierwszej jedenastce, ale nie mniej ważni dla zespołu są ci, którzy rozpoczną mecz jako rezerwowi - zapewnia trener siarkowców.

Nasz team zajmuje 14. miejsce w stawce, wygrana może go wywindować w okolice 10. Jeśli poprawi się pogoda na Arenie Lublin spodziewanych jest około 2000 kibiców.