Siarka Tarnobrzeg stawia na stabilizację. O awans na zaplecze ekstraklasy powalczy Motor Lublin i warszawska Polonia

W minionym sezonie miał awansować między innymi Motor Lublin, czyli Jakub Kosecki i spółka. Dotarł do fazy barażowej, mocno zaczął, rozgromił Wigry Suwałki, ale w finałowym meczu dostał solidne bęcki od Ślązaków z Chorzowa.

Teraz lublinianie rozstali się wprawdzie z Michałem Fidziukiewiczem, królem strzelców rozgrywek (19 bramek), ale jego rolę ma przejąć Erytrejczyk Ezana Kahsay, w ostatnim czasie snajper Chełmianki. W Lublinie środków nadal podobno nie brakuje, roszad było daleko więcej, zatem można się spodziewać, że drużyna będzie kręcić się koło czołówki tabeli 2. ligi. Takie plany ma przynajmniej Stanisław Szpyrka, od miesiąca nowy szkoleniowiec drużyny.

Warto rzucić okiem na stołeczną Polonię. Niby jest beniaminkiem, ale na transferowej giełdzie nie zasypiała gruszek w popiele (skusiła wspomnianego Fidziukiewicza) i zamierza podjąć próbę wdarcia się na zaplecze ekstraklasy.

Kibice z Podkarpacia, a już szczególnie fani Resovii czy Karpat Krosno powinni dobrze życzyć Szymonowi Szydełko, czyli Górnikowi Polkowice, który nasz trener prowadzi. Popularny „Szuwar” ściągnął z naszego regionu między innymi Dominika Pisarka (Sokół Sieniawa) i znając jego ambicję, zamierza włączyć się do walki o promocję beniaminka na wyższy poziom.

To samo można powiedzieć o Stomilu Olsztyn. Powód? Ekipą ze stolicy Warmii i Mazur dowodzi od niedawna Szymon Grabowski. „Grabek”, bardzo zasłużony dla Resovii, któremu ostatnio nie poszło w Nowym Targu, dostał, jak się wydaje, zadanie ponownego wprowadzenia Stomilu na zaplecze ekstraklasy. Obu panom życzymy wykonania zadań w stu procentach.

Można przypuszczać, że z tonu nie mają zamiaru spuszać w Stężycy. W poprzednim sezonie Radunia, nie bez trudu, ale jednak załapała się do rundy barażowej, i zapewne ma apetyt, aby rzecz przynajmniej powtórzyć.

Można zakładać, że w wysokich rejonach tabeli będą się plasować rezerwy poznańskiego Lecha. Ciekawe, czy krok w górę wykona również podwawelska Garbarnia (ósma pozycja w poprzednim sezonie), Olimpia Grudziądz, Pogoń Siedlece, czy Wisła Puławy, odpowiednio dziewiąta, dziesiąta i jedenasta drużyna poprzedniego sezonu.

Problemy Wigier Suwałki, który zakończyły się wycofaniem zespołu z drugiej ligi, sprawiły, że ze stryczka urwał się Hutnik Kraków i w kolejnych rozgrywkach nadal będzie występował na poziomie 2. ligi.

Jeśli krakowianie znajdą sposób na powrót do niedawnych, lepszych czasów, cieszyć się będą także zespoły na Podkarpaciu. Te słabsze, które w sytuacji, gdy walczą o utrzymanie, spoglądają w stronę Suchych Stawów, czy aby spadek hutniczej ekipy nie uderzy rykoszetem w tabelę tabeli 3. ligi.

Jak na tym tle ocenić Siarkę Tarnobrzeg. Do czego jest zdolna? Nie sposób ocenić. Nasza drużyna na transferowej giełdzie przesadnie aktywna nie była, ale czy to źle, okaże się po pierwszych kolejkach. Jeśli ekipa Sławomira Majaka odpali z mety, nikogo nie będzie obchodzić powściągliwość w roszadach kadrowych.

To nie tak, że nie zamierzamy wzmocnić kadry, ale pewne tematy są w toku. Nie ukrywamy też, że stawiamy na zgranie, kolektyw Tak czy owak, mamy czym grać. Troszeczkę odmłodziliśmy wiek młodzieżowców. Będzie mała rotacja, ale chcielibyśmy dać tym chłopcom szansę gry

mówi Dariusz Dziedzic, prezes Siarki Tarnobrzeg

W sobotę Siarka wystartuje do nowego sezonu meczem na własnych śmieciach ze Zniczem Pruszków.

- Solidny drugoligowiec, więc będzie to dla nas papierek lakmusowy - mówi Marcel Tyl, napastnik Siarki. - Liczę, że atmosfera meczu dopisze, nasza forma także, i ze Zniczem zagramy fajny mecz.