Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Siarka Tarnobrzeg straciła z Wisłą Puławy 4 gole i 3 punkty. Pierwsza porażka tarnobrzeżan w sezonie

Tomasz Ryzner
Tomasz Ryzner
Szymon Lewicki strzelił bramkę, która pozwoliła siarkowcom w niezłych nastrojach spędzić przerwę meczową
Szymon Lewicki strzelił bramkę, która pozwoliła siarkowcom w niezłych nastrojach spędzić przerwę meczową Marcin Radzimowski
Siarka Tarnobrzeg strzeliła gola już w 2. minucie, ale ostatecznie przegrała na własnym boisku z Wisłą Puławy 2:4. Katem naszego zespołu okazał się Dawid Retlewski, który skompletował hat-trick

Początek był dla siarkowców wprost wymarzony. Po niespełna 120 sekundach Cezary Stańczyk otrzymał podanie przed polem karnym i z około 20 metrów, mierzonym strzałem w dolny róg bramki, wycelował do siatki. Trzynasta minuta okazała się pechowa dla gospodarzy, ponieważ akurat wtedy kompletowanie hat-tricka rozpoczął Dawid Retlewski. Było to możliwe, gdyż źle interweniował Kacper Józefiak. Piłkarz z Puław dopadł do piłki na 5. metrze i wyrównał stan. W 24. minucie miejscowi znów byli w opałach, ale Pietryga wygrał pojedynek sam na sam z Portugalczykiem Furtado.

Po pół godzinie trener Sławomir Majak dokonał w zespole podwójnej zmiany, ale nie dało to pozytywnego efektu; 8 minut po tym fakcie goście przedarli się lewym skrzydłem, piłką znów powędrowała do Retlewskiego, który wyprowadził Wisłę na 2:1.
Tuż przed przerwą kibice z Tarnobrzega mogli bić brawo, ponieważ po centrze Stańczyka Szymon Lewicki uczynił właściwy użytek z głowy i tym samym „gol do szatni” stał się faktem.

W przerwie u gospodarzy nastąpiła kolejna zmiana. W II połowie wszystko rozpoczęło się od nowa. Jako pierwsi bliżej szczęścia byli siarkowcy, jednak po ładnym strzale Dawida Bałdygi Zieliński jakoś poradził sobie z obroną. Potem indywidualną akcją błysnął Krzysztof Zawiślak (strzał w środek bramki), ale po godzinie znów cieszyli się goście. Sędzia zarządził rzut karny, do piłki podszedł Krystian Puton i przymiarką po ziemi pokonał naszego bramkarza. Szybko mógł wyrównać Szymon Kaliniec, uderzał z około 7 metrów, lecz piłka przeszła obok celu.

W 66. Minucie było już bardzo źle. Tym razem dośrodkowywał Klichowicz, akcję zamknął Retlewski i wślizgiem zdobył swoją trzecią bramkę w meczu, a czwartą w sezonie.

Siarka miała niemało czasu na odrabianie strat, ale szło jej jak po grudzie. Sprawy nie ułatwia ulewny deszcz, który w ostatnich 20 minutach dawał się we znaki piłkarzom. Dopiero w 85. Minucie niebrzydko uderzał Zawiślak, jednak Zieliński pokazał klasę. Szczęścia próbował Lewicki, ale golkiper Wisły był na miejscu. Wynik nie uległ zmianie i Siarka po raz pierwszy w sezonie nie powąchała punktów.

Siarka Tarnobrzeg - Wisła Puławy 2:4 (2:2)
Bramki
: 1:0 Stańczyk 2, 1:1 Retlewski 13, 1:2 Retlewski 37, 2:2 Lewicki 2:2, 2:3 Puton 60 karny, 2:4 Retlewski 66.

Siarka: Pietryga – Stańczyk (74 Cichocki), Lewicki, Yatsenko (46 Bałdyga), Hrnciar (29 Zawiślak), Chmelenko (72 Rogala), Stefanik, Bieniarz (29 Tyl), Sulkowski, Kaliniec, Józefiak. Trener: Sławomir Majak.

Wisła: Zieliński – Majewski, Puton, Retlewski, Wiech, Furtado (89 Banach), Kołtański (77 Pazos), Cheba, Przywara, Kona, Klichowicz (77 Kaczmarek). Trener: Mateusz Pawlak.

Sędziował Marciniak (Kraków).

Żółte kartki: Zawiślak, Chmelenko, Rogala - Majewski, Wiech, Furtado.

Widzów 1600.

W taki sposób Cezary Stańczyk strzelił pierwszego gola dla Siarki i w ogóle w tym meczu

eWinner 2. Liga. Siarka Tarnobrzeg - Wisła Puławy 2:4 [ZDJĘC...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24