Siatkarki Developresu Bella Dolina Rzeszów awansowały do półfinału Tauron Ligi. Zmierzą się w nim z ŁKS-em Commercecon Łódź

W pierwszym meczu rzeszowianki zwyciężyły na Podpromiu 3:2. Jechały do Bielska w roli zdecydowanych faworytek. Stanęły na wysokości zadania, pokonały gospodynie, choć nie był to dobry mecz w ich wykonaniu, zwłaszcza w pierwszym secie, który przegrały zdecydowanie. Trzy kolejne wygrały i zrealizowały swój plan. I o to chodziło...

W zespole z Rzeszowa w pierwszym składzie na pozycji atakującej zameldowała się Bruna Honorio, ponieważ Malwina Smarzek jest przeziębiona. Bielszczanki odgrażały się, że wrócą do Rzeszowa na trzeci mecz. Zaczęły pojedynek zdeterminowane i skoncentrowane. Dobrze grając w bloku i obronie oraz w ataku prowadziły 5:1 i po trzech kolejnych blokach na Jelenie Blagojević i autowym zbiciu Honorio przeważały 10:3. Trener Stephane Antiga podczas przerwy mobilizował swoje podopieczne, którym w hali Pod Dębowcem szło jak po grudzie, zwłaszcza w ataku. Nieskuteczną Honorio, po tym jak natrafiła na kolejny blok (5:13), zmieniła Izabela Rapacz. Po ataku Gabrieli Orvosowej notowano 15:8 dla miejscowych. Kolejne akcje także dla bielszczanek, które pewnie wygrały tę odsłonę po ataku właśnie Orvosovej.

W drugim secie było już dużo walki. Rzeszowianki poprawiły jakość i opanowały nerwy. Po ataku Aleksandry Kazały i autowym zbiciu Anny Stencel gospodynie przeważały 11:8, ale po chwili 13:12 prowadziły rzeszowianki. W kolejnych akcjach zespoły grały punkt za punkt (16:16). Zespół z Rzeszowa zapewnił sobie zwycięstwo po udanym finiszu. Podobnie było w trzeciej partii. Bielszczanki mocno się starały, ale tylko momentami mocniej stawiały się faworyzowanym rzeszowiankom, które pewnie zmierzały do zwycięstwa (18:13, 23:18).

W czwartym secie BKS marzył jeszcze. ale tylko przez chwilę, o doprowadzeniu, jak w trzech poprzednich meczach obu drużyn do tie-breaka, ale rzeszowianki prowadzone przez Jelenę Blagojević dyktowały warunki przeważając we wszystkich elementach i prowadząc bardzo wysoko 8., 9.,10- punktami. Developres grał wreszcie z uśmiechem na twarzy i robił swoje. Drużyna z Bielska widząc, że przeciwniczki weszły na swój poziom, nie miały już złudzeń i przegrały z kretesem, zasłużyły jednak na uznanie za pierwszego seta. Kropkę nad "i" na awansie do półfinału postawiła Dominika Witowska. Było to 13 zwycięstwo rzeszowianek w potyczkach z BKS-em Bielsko.

Developres w półfinale zmierzy się z ŁKS Commercecon Łódź. Siatkarki E.Leclerc Moya Radomki Radom przegrały z łodziankami 0:3 w drugim spotkaniu ćwierćfinału Tauron Ligi. Pierwszy mecz również zakończył się wygraną łodzianek 3:0, co oznacza, że ta drużyna zameldowała się w czołowej czwórce i będzie rywalem rzeszowianek.

BKS: Chmielewska 2, Pierzchała 8, Szlagowska 7, Janiuk 11, Orvosova 15, Kazała 16, Mazur (libero) oraz Drabek (libero) oraz Borowczak 3, Polak, Bartkowska 1, Świrad. Trener Bartłomiej Piekarski.

Developres: Wenerska 2, Bajema 13, Stencel 7, Jurczyk 12, Blagojević 17, Honorio 9, Szczygłowska (libero) oraz Rapacz 1, Kalandadze 2, Witowska 3, Bińczycka. Trener Stephane Antiga.

Sędziowali: Maciej Kolendowski i Tomasz Flis. Widzów: 1180. MVP: Magdalena Jurczyk.

W drugim spotkaniu ćwierćfinału Tauron Ligi, w innej parze, siatkarki Grot Budowlanych Łódź wygrały z IŁ Capital Legionovią Legionowo 3:0. W pierwszym meczu to drużyna z Legionowa wygrała 3:0. W tej sytuacji, o tym kto awansuje do półfinału, zadecyduje mecz numer trzy, w którym w roli gospodarza wystąpi Legionovia (14.bm).