Siatkarki Karpat Krosno są w gazie. Wygrały czwarty mecz z rzędu

Sety: 23:25, 22:25, 25:16, 30:28, 11:15.

Krosno Glass AZS PWSZ Karpaty: Mikołajewska, Stronias, Urbanowicz, Krochmal, Szczyrba, Szcześnik oraz Bodasińska (libero), Pietrzkiewicz, Brzezińska. Trener Tomasz Płaski.

Karpaty w I odsłonie cały czas musiały gonić rywalki a przewaga miejscowych całkowicie zniwelowana została przy stanie 21:21. W II secie Karpaty trzymały się bliżej warszawianek. Podopieczne Tomasza Płaskiego odskoczyły dopiero przy remisie 21:21 na 24:21.

Fatalny w wykonaniu naszych był set trzeci, zaś czwarta odsłona ponownie zafundowała dreszczowiec. Tym razem rozstrzygnięty na korzyść gospodyń. W tie-break krośnianki objęły prowadzenie 9:6, później 11:7, ale akademiczki doszły 11:10. Ostatnie akcje należały do przyjezdnych.

- Żałujemy, że nie udało się wygrać czwartego seta, bo prowadziliśmy 24:23 i mieliśmy piłkę meczową, ale w sporcie nie zawsze wszystko idzie po myśli. Szanujemy dwa zdobyte punkty, wygrywamy trzeci mecz z rzędu w tie-breaku, co oznacza, że drużyna jest dobrze przygotowana fizycznie i odporna na stres w decydujących momentach - powiedział Andrzej Hojnor, prezes krośnieńskiego klubu.

POZOSTAŁE WYNIKI: Wisła Warszawa - Solna Wieliczka 3:1 (25:18, 23:25, 25:23, 25:22), Radomka Radom - AZS Politechnika Gliwice 3:1 (20:25, 25:19, 25:22, 25:15), Energetyk Poznań - MKS Kalisz 0:3 (22:25, 26:28, 26:28), PWSZ Tarnów - Uni Opole 3:1 (25:16, 12:25, 25:14, 25:14), SMS PZPS Szczyrk - Joker Świecie przełożony na 12 stycznia.

Agnieszka Rabka po debiucie w Developresie: Na początku byłam trochę zdenerwowana