Siatkarki Stali Mielec nadal nie wiedzą, kiedy zagrają o utrzymanie

W rywalizacji do 4 wygranych Stal wygrywa 3-1 i brakuje jej tylko jednego zwycięstwa do zajęcia 9. lokaty.

Gdyby mielczanki wygrały niedzielne zawody nie byłoby problemu, a teraz trzeba jechać do Kalisza. Nie wiadomo tylko kiedy, a to nie ułatwia przygotowań. Zgodnie z terminarzem spotkania powinny się odbyć w najbliższą sobotę i niedzielę. Wtedy kaliska hala jest zajęta, bo odbywają się w niej mistrzostwa Polski w tenisie stołowym niepełnosprawnych.

Calisia zaproponowała terminy 6 i 7 kwietnia. Stal nie chciała się na to zgodzić i poprosiła o przełożenie meczów na 2 i 3 kwietnia. Te terminy wstępnie zaakceptowali kaliszanie zaraz po niedzielnym meczu. W poniedziałek sytuacja się zmieniła.
- W czwartek w hali grają nasi szczypiorniści swój mecz w II lidze i hala też jest zajęta - poinformował Mariusz Pieczonka, trener Calisii. - We wtorek zapadnie ostateczna decyzja - powiedział nam Jacek Kasprzyk, szef PlusLigi Kobiet.