Siatkarki Stali Mielec utrzymały się w PlusLidze Kobiet

TREFL SOPOT - STAL MIELEC 0:3 (11:25, 21:25, 17:25)

TREFL SOPOT - STAL MIELEC 0:3 (11:25, 21:25, 17:25)

TREFL: Gorszyniecka, Reimus, Nuszel, Rzenno, Naczk, Kruk, Śliwa (libero) oraz Toborek, Sołodkowicz, Kaliszuk, Szymańska.

STAL: D.Wilk, Piątek, Niedźwiecka, Wojcieska, Kwiatkowska, Ściurka, Durajczyk (libero)

SĘDZIOWALI: Agnieszka Michlic (Bydgoszcz)i Zbigniew Wolski (Gorzów Wlkp.)

stan rywalizacji: 3:0 dla Stali

W Sopocie Stal pokazała jednak, kto gra w wyższej klasie rozgrywkowej. Ani przez moment wygrana Stali nie podlegała dyskusji. Tylko pierwsze piłki padły łupem sopocianek. Potem dwukrotnie Magdalena Piątek do spółki z Anitą Kwiatkowską dały Stali przewagę 7:4. Ochotę na pogoń odebrtała miejscowym Sylwia Wojcieska, która posłała asową zagrywkę (9:5). Od tego momentu przewaga rosła w oczach (13:6, 17:8). Trener Trefla przwyczaił już kibiców do podwójnej zmiany rozgrywającej i atakującej. Tamara Kaliszuk i Marta Szymańska nie zmieniły oblicza Trefla. Stal kąsała bezlitośnie, pozwalając rywalkom ugrać w secie 11 punktów.

W II odsłonie już od początku prowadziła Stal. Przewaga nie była tak efektowna jak w I, ale bezpieczne. Po sprytnej kiwce Doroty Wilk urosła do 5 oczek (19:14). Wtedy o czas poprosił trener Edward Pawlun, ale po przerwie punkcika dołożyła Magdalena Piątek. Potem rywalki zdołały doprowadzić do stanu 23:21 dla Stali, ale po czasie Rafała Prusa podarowały mielczankom bez walki 2 brakujące punkty.
Stal nabrała jeszcze większej pewności siebie i trzeci set był spacerkiem.