Siatkarska PlusLiga trampoliną do sławy

Ivović, były przyjmujący Asseco Resovii, wpadł w oko szefom zespołu Biełogorje Biełgorod, którzy postanowili, że muszą go mieć, i dopięli swego, jeszcze gdy resoviacy walczyli o tytuł mistrza Polski.

Ivović tłumaczył, że powodem odejścia z ekipy mistrza Polski, w której spędził tylko jeden sezon, wcale nie były pieniądze, tylko chęć grania w jednym z najlepszych klubów świata i w najlepszej lidze świata.

22-letni Brdjović, występujący na pozycji rozgrywającego, bronił barw PGE Skry Bełchatów. W najbliższym sezonie będzie zawodnikiem Gazpromu Jugra Surgut, który ma poprowadzić jego ojciec. Siatkarz swoje przenosimy do superligi skwitował krótko: chce grać więcej niż w Beł- chatowie, gdzie spędził ostatnie dwa sezony i był drugim rozgrywającym brązowych medalistów mistrzostw Polski.

Denis Kaliberda, były gracz Jastrzębskiego Węgla, będzie bronił barw Lokomotiwu Nowosybirsk. Rosjanie mieli chrapkę (i podobno nadal ją mają) na bułgarskiego przyjmującego Asseco Resovii Nikołaja Pen- czewa. Już w Berlinie, po FF Ligi Mistrzów, próbowali "Nika" kaperować, ale im nie wyszło.
Sezon transferowy w pełni w polskich i zagranicznych klubach. Niemal codziennie dowiadujemy się o nowych zmianach, nowych zawodnikach. W Resovii za Ivovicia będzie grał Bartosz Kurek, w Skrze za Brdjovicia - Marcin Janusz.

W Lotosie zostaje rozgrywający Włoch Marco Falaschi. Nowym przyjmującym Cuprum Lubin będzie reprezentant Estonii - Robert Täht. W polskiej ekstraklasie, która jest świetnym miejscem promocji dla zagranicznych zawodników, a przede wszystkim - jest, co podkreślają sami obcokrajowcy, fajnym miejscem do gry i rozwijania umiejętności, występuje wielu reprezentantów innych krajów. Wciąż ich przybywa.

Pewnie do końca okresu transferowego ich liczba jeszcze się powiększy. Rozwijają się, promują i odchodzą, bo otrzymują od bogatych klubów znacznie wyższe pieniądze. Tego zjawiska nikt nie zatrzyma. Kariera sportowa nie trwa długo, każdy wykorzystuje swoje 5 minut.

Ogromnie się cieszę, że reprezentanci innych krajów przychodzą do naszej ligi już jako znani i ukształtowani gracze - komentuje Ireneusz Mazur, ekspert Polsatu Sport.

- Trochę mniej się cieszę - mam do tego stosunek bardzo krytyczny - jeżeli się ściąga młodego zawodnika zagranicznego, który dopiero kreuje się u nas na zawodnika z najwyższej półki; nie będąc w reprezentacji, nagle staje się reprezentantem. Z jednej strony, jest to wartość naszej ligi i klubu, że potrafi stworzyć takiego reprezentanta. Ale on zajmuje miejsce naszemu młodemu siatkarzowi, który na miejscu obcokrajowca mógłby kreować się na przyszłego reprezentanta Polski - słusznie podkreśla ekspert Polsatu.
Na razie hitem sezonu jest przyjście do Rzeszowa Kurka. Inni też się wzmaniają. - Samymi transferami medali się nie zdobywa. Wygrywa się je na boisku, grą i poziomem sportowym, który wykuwa się podczas przygotowań i startów - uważa Mazur.

W Resovii najważniejsze "strzelby" już są. Pytanie, kto będzie drugim atakującym. Jednym z kadydatów jest Michał Filip.

25 maja w Arłamowie z udziałem władz PLPS, PZPS i szefów klubów podsumowany zostanie sezon 2014/2015. Poznamy także termin rozpoczęcia nowych rozgrywek. Będzie się działo!