Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Siatkarze Asseco Resovii bez szans w starciu z Treflem. Słaba gra i czwarta porażka drużyny Piotra Gruszki

bell
Asseco Resovia znów zawiodła wszystkich. Samą siebie też
Asseco Resovia znów zawiodła wszystkich. Samą siebie też Asseco Resovia
Siatkarze Trefla Gdańsk rozbili w środowy wieczór w Ergo Arenie słabą Asseco Resovię 3:0. "Gdańskie lwy" dzieliły i rządziły na swoim boisku. Resovia zawiodła z kretesem w każdym elemencie. To już czwarta porażka naszego zespołu. Nie tak miało być!

Resovia rozpoczęła słabo, źle, nieskutecznie, niefrasobliwie i w pierwszym secie dostała tęgie lanie. To była dla niej zła wróżba na cały mecz. Spełniła się. Gdańszczanie dominowali, kontrolowali przebieg spotkania. Podopieczni trenera Piotr Gruszki mieli aż nadto powodów, aby się mocno rumienić za swoją kiepską grę.

Po asowej zagrywce Pawła Halaby gospodarze w inauguracyjnej odsłonie wygrywali 5:2. Bartłomiej Krulicki i Zbigniew Bartman nie trafiali w boisko. Krulicki został zablokowany i miejscowi, którzy dobrze zagrywali, atakowali i blokowali i wypracowali sobie ogromną przewagę (11:4). Resoviacy, którzy mieli tylko 20-procentowa skuteczności ataku, zdołali zmniejszyć dystans do trzech oczek (10:13), ale był to ich łabędzi śpiew, bo gdańskie lwy znów dodały gazu i uciekły gościom po asowej zagrywce i Halaby i autowym zbiciu Tomasa Rousseaux (zmienił Nicolasa Marechala) na 20:12. Końcówka partii, jak cała, pod wyraźne dyktando ofensywnie i bojowo nastawionych podopiecznych Michała Winiarskiego. To był wieczorny bardzo zimny prysznic dla rzeszowskiej drużyny, w której nadal brakowało środkowych – Bartłomieja Lemańskiego i Marcina Możdżonka.

Otwarcie drugiej odsłony dla gości, którzy po bloku Grzegorza Kosoka na Halabie przeważali 5:1. Kiedy Marcin Komenda zastawił w pojedynkę Halabę było 9:4, a po zbiciu Nicholasa Hoaga 13:9. Trefl jednak nie spasował i odrabiał straty. Po przejściu linii trzeciego metra przez Hoaga był remis (16:16). Po kolejnej świetnej zagrywce Halaby gdański zespół przeważał 21:19, po chwili 23:20, a po błędzie Hoaga 24:21. Bartosz Filipiak zdobył 25. punkt. Resovia, która im bliżej końca seta, tym grała słabiej, przegrywała w meczu, w pełni zasłużenie 0:2.

W trzecim secie Halaba znów szachował Resovię zagrywką. Po udanych serwach tego zawodnika Trefl przeważał 7:1. Gdańskie skrzydła fruwały zbyt wysoko dla gości (9:3 po kontrach Filipiaka). Resovia ani się oglądnęła jak przegrywała 10:18 i jak przegrała cały mecz. Z kretesem. Co dalej Asseco Resovio?!

Trefl Gdańsk – Asseco Resovia 3:0 (25:14, 25:22, 25:19)

Trefl: Janusz, Crer 3, Filipiak 16, Mordyl 4, Halaba 18, Schott 8, Majcherski (libero) oraz Janikowski, Sasak, Kozub, Jakubiszak. Trener Michał Winiarski.

Resovia: Komenda 1, Bartman 10, Krulicki 3, Kosok 8, Hoag 8, Marechal 1, Perry (libero) oraz Rousseaux 5, Shoji 1, Schulz 1, Mariański (libero). Trener Piotr Gruszka.

Sędziowali: Szymon Pindral (Kielce) i Maciej Twardowski (Radom). Widzów: 3300. MVP: Paweł Halaba.

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24