Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Siatkarze Asseco Resovii lepsi od PGE Skry Bełchatów. Bombowe zagrywki gości z Rzeszowa i wygrana 3:1. Mamy ćwierćfinał Pucharu Polski

bell
Asseco Resovia pokazała dobrą grę i duży potencjał. W nagrodę pokonała faworyzowaną PGE Skrę w jej hali
Asseco Resovia pokazała dobrą grę i duży potencjał. W nagrodę pokonała faworyzowaną PGE Skrę w jej hali Krzysztof Kapica
Siatkarze Asseco Resovii w meczu 1/8 Tauron Pucharu Polski pokonali PGE Skrę Bełchatów 3:1 i awansowali do ćwierćfinału tych rozgrywek, w którym zmierzą się z Aluronem CMC Wartą Zawiercie. Rzeszowianie rozegrali w Bełchatowie dobrą partię i wypunktowali faworyzowanych gospodarzy. Zaserwowali 14 asów. Najlepszym zawodnikiem tego zaciętego starcia wybrany został Nicolas Szerszeń, ale cała drużyna zasłużyła na brawa.

Było to szlagierowy pojedynek obecnej fazy PP; twardy, męski mecz, w którym nikt się nie oszczędzał i nikt nie zwalniał ręki. Zwycięsko wyszła z niego Asseco Resovia, bo grała lepiej i wytrąciła bełchatowianom z ręki ich atuty. Tym samym rzeszowski zespół zrewanżował się Skrze za porażkę w meczu PlusLigi 2:3.

- Po ciężkim meczu z Nysą u siebie, to zwycięstwo ma dobry smak. We wszystkich elementach byliśmy w dobrej formie, utrzymaliśmy swój system. Postraszyliśmy Bełchatów zagrywką, to jest nasz potencjał. Zrobiliśmy swoje. Mamy możliwości i pokazaliśmy to dzisiaj. Musimy się starać, aby nasza gra nie falowała - powiedział Szerszeń.

W pierwszym secie występujący w najmocniejszym składzie i bełchatowianie po asie Mateusza Bieńka uciekli na 11:7. Aleksandar Atanasijević i Milan Ebadipour atakami poprawili na 14:9. Resoviacy nie spasowali. Pokazali, że także potrafią mocno zagrywać. Po bloku i zagrywce Macieja Muzaja zmniejszyli straty do jednego punktu (17:18). Po zbiciu Dick Kooya znów notowano 20:17 dla gospodarzy. Po bombie z pola zagrywki Klemena Cebulja było 20:19 dla Skry, ale Resovia była tylko o krok za nią. Na 23:23 wyrównał asem Szerszeń. Dwie ostatnie akcje wygrali miejscowi, choć przy drugiej rzeszowianie mocno protestowali, że piłka otarła się o ręce blokujących rywali, a sędzia pokazał aut I tym razem także nic nie wskórali, bo nie było systemu challenge, czyli wideo weryfikacji. Resovia w tej odsłonie aż osiem punktów oddała rywalom po własnych błędach. Szkoda. Zwłaszcza końcowki, bo ona była decydująca.

Druga partia zdecydowanie dla resoviaków, którzy zaszachowali rywali zagrywką. Od serii dobrych serwów rozpoczął ją Muzaj. Było 3:0 dla gości, którzy posiadali inicjatywę. Dobrze zagrywali i atakowali. Po asie Cebulja i ataku Muzaja przeważali 15:12. Po kontrze i bloku Tammemy na Atanasijeviciu oraz zastawie Muzaja prowalidzili 20:14. Kiedy Tammema, który zastąpił na środku siatki Jakuba Kochanowskiego asem podwyższył na 23:16 było po secie. Resovia skutecznie rozmontowała przyjęcie i obronę Bełchatowa.

Trzeciego seta dwoma asami rozpoczął Tammema (3:0). Po zagrywce Kozamernika Resovia prowadziła 7:3, ale po chwili z błędami gości i jednym sędziego Skra wygrała serię 7:1 i przeważała 10:8. Rzeszowianie po zagrywkach Szerszenia zdobyli cztery punkty z rzędu. Prowadzili (12:10, 14:12, 18:16, 20:18). Kiedy na zagrywce stanął Bieniek było 21:20 dla miejscowych. Po ataku Muzaja Resovia miała piłkę setową (24:23). Potem kolejną, ale znów zepsuła zagrywkę i.. kolejną stawiając kropkę nad „i”.

Czwarty set rozpoczął się pomyślnie dla gości (4:1, 5:3), ale Resovia nie kończyła ataków i wkrótce sprawy w swoje ręce wzięła Skra (9:6). Resoviacy odbili prowadzenie blokiem na Atanasijeviciu i kontrze Szerszenia i kolejnymi skutecznymi akcjami przy zagrywkach Tammemmy zdobywając 5 punktów z rzędu (13:10). Rzeszowska ofensywa trwała w najlepsze. Zagrywał Muzaj, koledzy robili swoje, a bełchatowianie robili błędy. Goście spokojnie rozpracowali Skrę na jej boisku.


PGE Skra Bełchatów – Asseco Resovia 1:3 (25:23, 19:25, 25:27, 16:25)

PGE Skra: Łomacz 1, Atanasijević 15, Ebadipour 13, Kłos 7, Bieniek 5, Kooy 7, Piechocki (libero) oraz Taht, Sawicki, Schulz 2, Mitić, Milczarek (libero). Trener Slobodan Kovac.

Resovia: Drzyzga 2, Muzaj 19, Cebulj 22, Tammemaa 14, Kozamernik 9, Szerszeń 16, Zatorski (libero) oraz Bucki, Deroo. Trener Marcelo Mendez.

Sędziowali: Maciej Kolendowski i Tomasz Flis. Widzów: 671. MVP: Nicolas Szerszeń.

Pary ćwierćfinałowe Pucharu Polski: Trefl Gdańsk - GKS Katowice; Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Stal Nysa; Asseco Resovia - Aluron CMC Warta Zawiercie; Jastrzębski Węgiel - Projekt Warszawa. Mecze ćwierćfinałowe zaplanowano na 2 lutego. Cztery najlepsze drużyny zagrają w turnieju Final Four, który rozegrany zostanie 26 i 27 lutego w hali Orbita we Wrocławiu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24