Asseco Resovia miała obowiązek wygrać ten mecz.
- Nie było to porywające spotkanie, ale cieszy to, że zagraliśmy lepiej od przeciwnika oraz że dopisujemy tak ważne dla nas trzy punkty. Myślę, że gdybyśmy byli trochę w innej sytuacji, gdybyśmy mieli dużo punktów, to nie bylibyśmy po tym spotkaniu zadowoleni. Mogliśmy zagrać dużo lepiej - oceniał nasz przyjmujący Rafał Buszek. - W końcówce David Smith dobił przeciwnika, dzięki jego umiejętnościom spotkanie zakończyło się trochę szybciej.
Gospodarze rozpoczęli od prowadzenia 4:1. Po chwili inicjatywę przejęli goście (9:6, 10:8, 12:10), którzy bez respektu dla sąsiadujących z nimi w tabeli resoviaków mocno zagrywali i atakowali. Ale z prowadzenia nie cieszyli się długo. Mająca zdecydowanie więcej atutów na każdej pozycji, a zwłaszcza w ataku, Resovia wzięła sprawy w swoje ręce po poprowadziła je do szczęśliwego dla siebie końca pierwszej odsłony.
Po kolejnym ataku ze środka Bartłomieja Lemańskiego i wygranej przez Thibo Rossarda przepychance na siatce faworyzowani gospodarze uciekli na cztery punkty (17:13). Po bloku Davida Smitha i Łukasza Kozuba na Jakubie Ziobrowskim, który swoje sportowe CV rozpoczyna od AKS-u Resovii, notowano 19:14 dla miejscowych. Po sprytnym obiciu bloku z Lubina przez Rafała Buszka na tablicy pojawił się wynik 23:19. Kropkę nad "i" postawił atakiem po prostej Rossard.
Drugiego seta, podobnie jak pierwszego, Cuprum również zaczęło lepiej. Po zagrywce najskuteczniejszego w swoich szeregach Igora Grobelnego goście przeważali 6:3. Po kiksie na środku Lemańskiego (8:10) o pierwszą przerwę poprosił Gheorghe Cretu, który przez trzy lata (2014-2017) prowadził zespół z Lubina, a który bardzo emocjonalnie reagował na każdą udaną akcję swojej rzeszowskiej ekipy.
Środkowa część partii przebiegała pod znakiem wyrównanej gry, aczkolwiek bez fajerwerków. Po autowym ataku Grobelnego i mocnym zbiciu Damiana Schulza Resovia miała 4 oczka przewagi (21:17), ale szybko ją roztrwoniła. Po zbiuciu z krótkiej Mateusza Marcyniaka rzeszowski zespół prowadził tylko 23:22. Skończyło się na lekkim strachu. Gracze z Lubina najpierw dotknęli siatki, a w następnej akcji Grobelny nadział się na potrójny blok i Resovia prowadziła w meczu 2:0.
Trzecia odsłona przebiegała także pod znakiem przewagi gospodarzy, którzy prowadzili 2-3 punktami. Na finiszu świetną serią zagrywek popisał David Smith. Resovia prowadziła 22:14 i pewnie zmierzała po trzecie zwycięstwo w sezonie. Schulz zagrał asa, Masahiro Yanagida odbiił się od bloku i kibice cieszyli się z zasłużonego sukcesu swojej drużyny i cennych punktów.
W czwartek resoviacy zmierzą się na wyjeździe z Cerradem Czarnymi Radom.
Asseco Resovia - Cuprum Lubin 3:0 (25:21, 25:22, 25:15)
Resovia: Kozub 4, Schulz 13, Smith 9, Lemański 5, Buszek 5, Rossard 12, Perry (libero) oraz Możdżonek, Dryja. Trener Gheorghe Cretu.
Cuprum: Toobal 1, Marcyniak 4, Grobelny 17, Smoliński 6, Yanagida 3 , Ziobrowski 9, Gruszczyński (libero) oraz Patucha, Gorzkiewicz, Boruch. Trener Marcelo Fronckowiak.
Sędziowali: Marcin Weiner (Mysłowice) i Marek Lagierski (Czeladź). Widzów 2547. MVP: David Smith.
ZOBACZ TAKŻE - Stadion - Iwona Nieroda mówi o igrzyskach, więzieniu i ślubie [WIDEO]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Dawno niewidziana Szostak na imprezie. Bardzo się zmieniła [ZDJĘCIA]
- Roksana Węgiel i Kevin Mglej wezmą nowy ślub! Sensacyjne szczegóły tylko u nas
- Rozanielona Kinga Duda wije sobie nowe gniazdko w Warszawie! ZDJĘCIA TYLKO U NAS
- Grób Wojciecha Siemiona wyróżnia się na cmentarzu. Uwielbiany aktor zginął tragicznie