Pierwszy set ciągnął się i... ciągnął. Lubianianie zaczęli od 10:7. Trener Andrzej Kowal poprosił o przerwę i Resovia... dodała gazu. Thibo Rossard zbił jak z armaty, następnie zablokował Łukasza Kaczmarka, Alaksander Śliwka popisał się atakiem i asem, potem zbijali Jakub Jarosz i Rossard po czym francuski przyjmujący rzeszowskiej drużyny zablokował Roberta Tahta. Gospodarze prowadzili 16:10. Wydawało się, że tych kilka minut wstrząsnęło Cuprum, ale nic z tych rzeczy.
Kolejne pięć punktów zdobywali, nie bez pomocy gospodarzy, lubinianie (16:15). Resovia nie wypuściła z rak inicjatywy. Po akcji Dawida Dryi, któremu na środku sekundował Łukasz Perłowski notowano 20:18. po zbiciu Jarosza zbijał i asie Śliwski rzeszowski zespół przeważał 23:20. Dwie ostatnie piłki skończył Rossard. Resovia miała lepszy atak i przyjęcie. 10 oczek po własnych błędach sprezentowali jej rywale, których grę ciągnął Łukasz Kaczmarek (7 pkt.).
W drugiej odsłonie resoviacy znów popisali się, jak w pierwszym, świetną ofensywną serią: 10:8 Rossard, 12:10 Rossard, 13:11 Jarosz, 15:12 Jarosz, 16:12 Jarosz (blokuje Tahta), 17:12 Śliwka, 18:12 Śliwka. Kolejne cztery punkty z rzędu zapisało na swoim koncie Cuprum (18:16).
Łukasza Perłowskiego zmienił nowo pozyskany młody Francuz Barthelemy Chinenyeze. Na dobry wieczór i powitanie dostał od kibiców sowitą porcję oklasków. Końcówka znów zdecydowanie dla resoviaków. Kropkę nad "i" postawił Dominik Depowski (wszedł na zmianę i zbił przechodzącą piłkę). Resovia pokazała zdecydowanie większą moc w ataku. W ogóle była lepszym zespołem.
Trzecia partia była najbardziej wyrównana. Resovia miała więcej atutów i ponownie w końcówce spokojnie wypunktowała przeciwnika.
Asseco Resovia - Cuprum Lubin 3:0 (25:22, 25:20, 25:19)
Resovia: Tichacek, Śliwka 14, Perłowski 5, Dryja 6, Jarosz 19, Rossard 16, Masłowski (libero) oraz Depowski 1, Chinenyeze 1. Trener Andrzej Kowal.
Cuprum: Masny 1, Kaczmarek 20, Taht 14, Gunia 3, Hain 2, Biegun 3, Kryś (libero) oraz Smoliński, Gorzkiewicz, Patucha, Makoś (libero), Terzić. Trener: Patrick Duflos.
Sędziowali: Szymon Pindral (Kielce) i Magdalena Niewiarowska (Warszawa). Widzów: 3700. MVP: Jakub Jarosz.
ZOBACZ TAKŻE - Hrabia w Koronie, czyli Zdzisław Napieracz bez tajemnic
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?