Resoviacy znów zagrali w osłabieniu. Do Marcina Możdżonka, który z powodu urazu ręki pauzuje już kilka kolejek, dołączył narzekający na ból w nodze Zbigniew Bartman. Nie zraziło to jednak rzeszowskiej drużyny w starciu z faworyzowaną Skrą. Przez długi okres pierwszego seta podopieczni trenera Piotra Gruszki toczyli z gospodarzami wyrównaną walkę. Mogli się wreszcie chwilami podobać. Raz jedni prowadzili, raz drudzy.
Skra miała ogromną przewagę w kontrataku, gracze z Rzeszowa parę razy nie trafili w kontrze w pole gry. Im bliżej końca partii, tym bełchatowianie uzyskiwali wyraźniejszą przewagę na siatce. Po skutecznych akcjach Milada Ebadipoura i Mariusza Wlazłego miejscowi uciekli gościom na dystans czterech punktów (17:14). „Szampon” sfinalizował w świetnym stylu bardzo ładną akcję obu drużyn, udowadniając, że wciąż jest graczem dużego formatu. Na tablicy widniał wynik 22:17. Seta zakończył Ebadipour atakiem z drugiej linii.
Druga partia również przez pewien czas była wyrówna, a wszystko rozstrzygnęło się w końcówce. Kiedy Skra uciekla na 15:11, resoviacy szukali sposobu na zatrzymanie napędzającej się Skry podczas przerwy na żądanie . Ekipa Mieszko Gogola przeważała 18:14 i 20:16. Resovia nie spasowała. Po asie Nicolasa Marechala, który był najskuteczniejszym graczem przyjezdnych, a kt óry w swoim sportowym CV ma bełchatowski okres, notowano 20:18 dla Skry. Nicholas Hoag mocnym zbiciem sprawił, że utrzymała się 2-punktowa przewaga teamu z Bełchatowa. Milan Katić sfinalizował długą akcję, Hoag nie trafił w boisko i Skra miała setbola (24:21). Damian Schulz dał nadzieję gościom, że nie wszystko jeszcze stracone (24:23). Niestety, znów Ebadipour obijając rzeszowski blok przypieczętował wygraną swojej drużyny.
W trzeciej odsłonie Resovia przeważała 7:5 i 8:6, a po bloku Grzegorza Kosoka na Wlazłym i zagrywce Hoaga 11:8. Skra, po zastawie Katicia na Schulzu, asie Ebadipoura i bloku na Marechalu, z nawiązką odrobiła straty prowadząc 17:12. Resovia się podniosła. Kawika Shoji zagrał asa (20:18) , ale finisz dla lepszych rywali. Resovia wygrała ostatni raz w Bełchatowie w sezonie 2016/2017.
27 listopada (godz. 17.30) Asseco Resovia zmierzy się w hali na Podpromiu z Zaksą Kędzierzyn - Koźle.
PGE Skra Bełchatów - Asseco Resovia 3:0 (25:19, 25:23, 25:21)
PGE Skra: Łomacz 1, Wlazły 13, Kochanowski 9, Kłos 3, Katić 13, Ebadipour 15, Piechocki (libero) oraz Huber. Trener Michał Mieszko Gogol.
Asseco Resovia: Komenda, Schulz 11, Kosok 5, Krulicki 2, Hoag 9, Marechal 15, Perry (libero) oraz Shoji 1, Buszek 1, Mariański (libero), Lemański 1, Rousseaux 2. Trener Piotr Gruszka.
Sędziowali: Marek Lagierski (Siemianowice Śląskie) i Marcin Weiner. (Mysłowice). Widzów: 1500 (w tym 20 z Rzeszowa). MVP: Milan Katić.
Zobacz też: Zuzanna Górecka - wschodząca gwiazda polskiej siatkówki. Kariera pięknej 19-latki rozwija się błyskawicznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?