"Niestety, od początku nasza podróż do Biełgorodu przebiegała z komplikacjami. Mieliśmy nadzieję, że opóźniony wylot zakończy nasze przygody, niedługo po starcie okazało się, że musimy wylądować awaryjnie na lotnisku w Lublinie, obecnie staramy się zorganizować alternatywny transport do Biełgorodu, tak by jutro rozegrać mecz 1/2 Pucharu CEV, trzymajcie za nas kciuki!".
Taki wpis pojawił się na profilu Asseco Resovii na facebooku.
Aktualizacja
Klub Asseco Resovia wybrał lot czarterowy do Biełgorodu, aby uniknąć wielu przesiadek i problemów logistycznych, a także zaoszczędzić czas.
Niestety już na lotnisku w Jasionce drużynę spotkała niemiła niespodzianka. Jak udało się nam dowiedzieć z przyczyn technicznych lot opóźnił się o trzy godziny. Gdy w końcu udało się wystartować w trakcie lotu pojawiły się kolejne problemy techniczne i piloci zdecydowali się na awaryjne lądowanie. Drużyna obecnie przebywa na lotnisku w Lublinie, a działacze klubu starają się o zorganizowanie zastępczego transportu.
W grę wchodzą różne alternatywy. Jedną z możliwości jest powrót do Rzeszowa, skąd jutro drużyna miałaby wylecieć innym samolotem do Biełgorodu.
Mecz półfinałowy Biełogorie Biełgorod - Asseco Resovia ma się odbyć we wtorek o godzinie 17 czasu polskiego. Jeśli uda się zatem rzeszowianom polecieć na mecz dopiero jutro nie będą oni mieć zbyt wiele czasu na odpoczynek przed wyjściem na boisko.
Aktualizacja, godz. 17.22
W oczekiwaniu na samolot
Aktualizacja, godz. 17.45
- O 21 wylatujemy podstawionym samolotem do Biełgorodu. Wykorzystamy te kilka godzin na trening w pobliskiej hali - napisał na tweeterze Bartosz Górski, prezes Asseco Resovii.
Aktualizacja, godz. 18:15
- Lot był opóźniony około 3,5 godziny. Po około 40 minutach po starcie stewardesa poinformowała nas, że są problemy techniczne samolotu i zmuszeni jesteśmy awaryjnie lądować na lotnisku w Lublinie. Samo lądowanie przebiegło bardzo spokojnie, nie odczuliśmy żadnych kryzysowych sytuacji, choć z tego co mi wiadomo te problemy były spore - relacjonował dla Nowiny24.pl Bartosz Górski, prezes rzeszowskiego klubu.
- Przewoźnik zachował się bardzo profesjonalnie postawia nam nowy, większy samolot, który po godzinie 21 z minutami wyruszy z lotniska w Lublinie do Biełgorodu i po trzech godzinach lotu, bez międzylądowania na tankowanie, powinniśmy być na miejscu - mówił prezes Asseco Resovii.
- W oczekiwaniu na samolot drużyna pojechała na trening do pobliskiej hali. Zawodnicy mówią, że te kłopoty nie będą miały większego znaczenia, a tylko dodatkowo zmotywują ich podczas meczu. Cieszymy się, że bezpiecznie wylądowaliśmy i wierzymy, że tak już będzie do samego końca podróży - zakończył szef naszego klubu.
Aktualizacja, wtorek godz. 07.52
Resoviacy są już Biełgorodzie
ZOBACZ TAKŻE - Mateusz Masłowski, libero Asseco Resovii po meczu z Cuprum Lubin
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?