Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Siatkarze Asseco Resovii znów przegrali. To druga z rzędu porażka w hali na Podpomiu, a trzecia z rzędu. Kibice gwizdali

bum
Znów porażka. Tym razem lepszy Indykpol AZS Olsztyn
Znów porażka. Tym razem lepszy Indykpol AZS Olsztyn Krzysztof Kapica
Trzeci mecz, trzecia porażka. To smutny bilans siatkarzy Asseco Resovii w PlusLidze. W sobotę podopieczni trenera Piotr Gruszki po słabym meczu ulegli 1:3 drużynie Indypolu AZS-u Olsztyn. MVP spotkania wybrany został Jan Hadrava. Kibice znów zdegustowani wychodzili z Podpromia. Zadawali pytanie co się dzieje z rzeszowską drużyną?! Miała wygrywać, a przegrała wszystko, co było do tej pory do przegrania.

Początek był nerwowy z obu stron, zwłaszcza Asseco Resovii, w której ponownie nie wystąpił chory Bartłomiej Lemański. Po zagrywce Wojciecha Żalińskiego, której nie przyjął Nicholas Hoag, AZS uzyskał trzy punkty przewagi (7:4). Ponieważ w Resovii nadal grały nerwy, Seyed Mousavi zbijał z przechodzącej piłki na 10:7. Akademicy po kiksie na siatce Hoaga uciekli na 14:10. Rzeszowianie, znacznie poniżej normy spisywali się w ataku i zamiast zewrzeć szeregi, dobre zagrania przeplatali błędami. Wojciech Żaliński podwyższył 18:14 dla swojej drużyny, a Jan Hadrava na 19:15. Po tym jak Zbigniew Bartman trafił zagrywką w siatkę było 20:16 dla olsztynian, a po takim samym błędzie Nicolasa Marechala na tablicy widniał wynik 21:17 dla gości. Piotr Gruszka poprosił o drugą przerwę, bo to był ostatni już dzwonek, aby pobudzić swoich podopiecznych do lepszej gry. Po dwóch blokach na Bartmanie było 24:19. Ostatni punkt olsztynianie zdobyli po tym, jak Bartman dotknął siatki. To był słaby set w wykonaniu gospodarzy, ich akcjom brakowało dynamiki i skuteczności.

ZDJĘCIA Z MECZU

Czytaj więcej: Siatkarze Asseco Resovii znów przegrali. To druga z rzędu porażka w hali na Podpomiu, a trzecia z rzędu. Kibice gwizdali [RELACJA]

Kolejna porażka Resovii. Asseco Resovia - Indykpol AZS Olszt...

Drugiego seta rzeszowska drużyna, po kiwce Bartłomieja Krulickiego, rozpoczęła od 7:4. Na 8:8 wyrównał Hadrava. Po tym jak Kawika Soji i Grzegorz Kosok zablokowali Żalińskiego, Resovia prowadziła 11:8, ale wkrótce po akcji Mateusza Poręby było 12:11 dla przyjezdnych. Przez dłuższą chwilę zespoły grały punkt za punkt, choć – co zrozumiałe nie była to wielka gra. Hadrava z Robertem Andringą i Mousavim sprawili, że AZS prowadził 19:15. Trener Gruszka zmienił Kawikę Shoji’ego na Marcina Komendę i Bartmana na Damiana Schulza, ale ten chwilę po wejściu na boisko doznał urazu i znów grał Bartman. Akademicy przeważali 22:18 i po zbiciu najskuteczniejszego na boisku Hadravy 24:19. Kropkę nad „i” postawił dla gości Żaliński. Indykpol AZS prowadził w meczu 2:0, a gra resoviaków, zwłaszcza w ataku, nie dawała wielu powodów do optymizmu, że wstąpi w nią jakiś nowy duch i postawią się mocniej przeciwnikowi.

Tymczasem drużyna z Rzeszowa pokazała swoje lepsze oblicze, grała od początku trzeciej odsłony raźniejszą, skuteczniejszą siatkówkę. Otwarcie dla miejscowych - 6:3. Jedno oczko nasza drużyna zarobiła za to, że Paweł Woicki otrzymał czerwoną kartkę, bo nie chciał pogodzić się z decyzją sędziego. Po akcjach Bartmana na tablicy widniał wynik 10:7. Rafał Buszek zaserwował asa na 12:8. Po chwili Żaliński obił ręce w bloku resoviaków i było po 12. Miejscowi po zbiciach Rafała Buszka znów uzyskali 3 punkty przewagi (19:16), a po bloku Marcina Komendy – cztery (20:16). Buszek dodał kolejne oczko i nasza ekipa przeważała już 21:17. Po autowym ataku Żalińskiego gospodarzom brakowało do szczęścia dwóch punktów (23:20) . Zdobyli jej po akcjach Bartmana, który wziął na siebie role lidera swojego teamu w ataku. Kibice odetchnęli z ulgą.

Na starcie seta numer cztery czerwoną kartkę otrzymał Grzegorz Kosok, kapitan Resovii. Olsztyński zespół prowadził dwoma punktami, ale po ataku Marechala i błędzie podwójnego odbicia Woickiego było 9:8 dla podopiecznych Piotra Gruszki. Resoviacy grali lepiej. Po bloku Kosoka prowadzili 13:11, ale akademicy nie odpuszczali. Po asowej zagrywce Mousaviego, autowym ataku resoviaków i szczelnym bloku przeważali 18:14, a po akcji Poręby i ataku Hadravy 21:16. Takiej przewago olsztyniannie nie pozwoli już sobie wyrwać. Wygrali, bo byli lepsi.

Asseco Resovia – Indykpol AZS Olsztyn 1:3 (20:25, 20:25, 25:21, 19:25)

Resovia: Shoji, Bartman, Hoag, Marechal, Kosok, Krulicki, Mariański (libero) oraz Buszek, Schulz, Komenda, Możdżonek, Perry (libero). Trener Piotr Gruszka.

Indykpol AZS: Woicki, Hadrava, Andringa, Poręba, Żaliński, Mousavi, Żurek (libero) oraz Kowalski. Trener Paolo Montagnani.

Sędziowali: Bogumił Sikora (Bielsko – Biała) i Piotr Król (Katowice). Widzów: pond 3000
(w tym 10 z Olsztyna). MVP: Jan Hadrava.

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24