Siatkówka. Siatkarki - wyciskarki męskich łez. Bułgarki ponownie bez szans. Ostatnia prosta w drodze na mistrzostwa świata

Podobnie, jak w pierwszym meczu kontrolnym, trenerzy obu zespołów - Stefano Lavarini (Polska) i Lorenzo Micelli (Bułgaria) umówili się na rozegranie przynajmniej czterech setów.
Drugie spotkanie z Bułgarią, ponownie toczyło się pod dyktando naszej reprezentacji, która zaimponowała zwłaszcza w pierwszym secie, kiedy znakomicie atakowała, a blokiem zdobyła aż dziewięć punktów.

Pod nieobecność Martyny Czyrniańskiej, włoski szkoleniowiec stawia zapewne na zgranie podstawowego składu, dlatego w drugim spotkaniu z Bułgarią na boisko wyszły te same siatkarki, co w piątek. Dzień wcześniej Polska pewnie wygrała cztery sety, grając bardzo dobrze. Jednak nie tak dobrze, jak na początku sobotniego meczu.
62 procent skuteczności w ataku, żadnego błędu własnego w ataku i dwie popsute zagrywki oraz przede wszystkim dziewięć punktów zdobytych blokiem. To doskonałe statystyki. A przecież nasze przeciwniczki zajmują 15. miejsce w światowym rankingu, więc nie są słabym zespołem.

Polki grały na luzie, a ściana, jaką postawiły była nie do sforsowania. Bułgaria prowadziła 7:6 i od tego momentu do 13:8 nasze siatkarki miały pięć punktowych bloków. Przeciwniczki były bezradne, nie potrafiąc przebić się przez ręce polskich zawodniczek, a set trwał zaledwie 22 minuty. Drugi był bardziej wyrównany, lecz przez cały czas widać było, która drużyna jest lepsza. Trener Lavarini mógłby spokojnie patrzeć na grę swoich podopiecznych, które nie zostały zmuszone do większego wysiłku. Miał jednak trochę uwag, przede wszystkim do ustawienia w obronie za dużo punktów drużyna traciła po kiwkach Bułgarek.

Widać było jednak, że brak dużego oporu po przeciwnej stronie siatki sprawił, że Polki traciły koncentrację, a przez to spadały wartości w statystykach. W drugim secie miały 53-procentową skuteczność w ataku, a w trzecim - tylko 38-procentową. Ale w końcówkach Polki włączały wyższy bieg i pokazywały, kto jest lepszy. Świetnie spisywały się Olivia Różański i najmłodsza w naszym zespole Weronika Szlagowska, które miały ponad 50-procentową skuteczność.

W dodatkowym secie, Lavarini posłał na boisko zmienniczki i jakość gry spadła. Nasze siatkarki popełniły sporo błędów, co wykorzystały Bułgarki, szybko odskoczyły i wygrały jedyną partię.

W poniedziałek reprezentacja Polski zaczyna zgrupowanie w Szczyrku, a następnie czeka ją wyjazd do Neapolu i sprawdzian z dużo silniejszymi rywalkami - Włoszkami, Serbki i Turczynki (12-15 września br.).

Polska: Joanna Wołosz 4 (punkty po trzech setach), Olivia Różański 13, Agnieszka Korneluk 7, Magdalena Stysiak 18, Weronika Szlagowska 10, Kamila Witkowska 4, Maria Stenzel (libero) oraz Aleksandra Szczygłowska (libero), Klaudia Alagierska-Szczepaniak 5, Anna Obiała, Monika Gałkowska, Katarzyna Wenerska.

Bułgaria: Lora Kitipowa, Mirosława Paskowa, Nasia Dimitrowa, Silwana Czauszewa, Elica Atanasijević, Mira Todorowa, Mila Paszkulewa (libero) oraz Polina Nejkowa, Jelena Beczewa, Jordanka Kriwoszyjska, Maria Jordanowa, Patia Barakowa, Borisława Sajkowa.