Od 1 października zacznie funkcjonować sieć szpitali. Szpitale do nie włączone będą mieć zapewnioną "z automatu", bez konieczności startowania w konkursach, umowę z NFZ przez następne cztery lata (do 30 czerwca 2021).
- To oznacza dla nich stabilny poziom finansowania - mówi Rober Bugaj, dyrektor podkarpackiego oddziału NFZ w Rzeszowie.
Fundusze na funkcjonowanie szpitali będą przyznawane w formie ryczałtowej. Szpitale w regionie dostaną nie mniej pieniędzy niż dostawały do tej pory. A nawet - jak przekonuje dyr. Bugaj - więcej, bo uwzględnione zostaną także tzw. nadwykonania.
- Taki sposób finansowania, bez rozdzielania na poszczególne świadczenia, jak do tej pory, będzie korzystny dla szpitali, bo dyrekcje będą mogły elastycznie gospodarować pieniędzmi przekazanymi przez nas i w razie potrzeby swobodnie je przesuwać - mówi Iwona Krasowska-Stepaniak, wicedyrektor ds. medycznych.
W kolejnych latach niewykluczony jest wzrost ryczałtu dla danej placówki.
- Będziemy premiować m.in. wysoką jakość świadczeń, posiadane certyfikaty, wzrost liczby pacjentów przyjmowanych w poradniach specjalistycznych. Chcemy stymulować szpitale do wykonywania coraz bardziej skomplikowanych procedur - mówi dyrektor Bugaj.
Poza ryczałtem znajdą się świadczenia nielimitowane: porody, opieka nad noworodkiem, leczenie zawałów, onkologia. Wyodrębniono także operacje zaćmy i wszczepianie endoprotez.
- Ministerstwo zdrowia chce zwiększać finansowanie w tym zakresie tak, by doprowadzić do zmniejszenia czasu oczekiwania. W najbliższym czasie będziemy aneksować umowy i przekażemy szpitalom pieniądze na te zabiegi. Mamy do rozdzielenia 40 mln zł - mówi Bugaj.
W jaki sposób na sieci szpitali skorzystają pacjenci?
- Opieka nad pacjentem będzie bardziej skoordynowana i chory będzie mógł płynnie przechodzić od jednego etapu leczenia do drugiego - przekonuje szef podkarpackiego oddziału NFZ.
Pacjent, bezpośrednio po zakończeniu pobytu na oddziale szpitalnym, będzie kontynuował terapię, czy to w formie rehabilitacji czy też leczenia w szpitalnej poradni specjalistycznej. Założenie jest takie, by nie musiał czekać na to w kolejce.
- Oczywiście mogą pojawiać się „wąskie gardła” ale ten pacjent powinien mieć pierwszeństwo. Chodzi o to, by nie marnować efektów kosztownego leczenia szpitalnego - tłumaczy dyr. Bugaj.
Pozytywnym efektem wprowadzenia sieci szpitali ma być też ułatwienie dostępu do opieki nocnej i świątecznej. Za jej zorganizowanie będą odpowiedzialne szpitale i ma się to odbywać w taki sposób, by odciążyć SOR-y.
Kolejki nie znikną jednak z dnia na dzień. - Od dyrekcji zależy, jakie zmiany w organizacji pracy szpitala wprowadzi. Pacjenci muszą wykazać trochę cierpliwości - mówi Iwona Krasowska-Stepaniak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Tak dziś wygląda syn Olejnik. Jerzy Wasowski wyrósł na przystojnego mężczyznę
- Szok, w jakim stroju paradowała 16-letnia Viki Gabor! Ludzie pytają, gdzie są rodzice
- Bieniuk w PRZEŚWITUJĄCYCH spodniach na ściance. Tak wystroić mogła się tylko ona
- Andrzej z "Sanatorium miłości" mieszka w DPS. Nie zgadniecie, kto chce mu pomóc