Siedem pomysłów na zabudowę placu Garncarskiego w centrum Rzeszowa

Plac Garncarski to jedno z ostatnich niezabudowanych miejsc w ścisłym śródmieściu. W tej chwili działa tu ogólnodostępny parking, a obok niego stopi rozsypująca się miejska kamienica. Większość terenu w tej okolicy jest własnością firmy Developres, która już kilka lat temu zapowiedziała, że chce stworzyć w tym miejscu budynek hotelowo - usługowy. Zaprezentowana wówczas koncepcja obiektu nie przypadła jednak do gustu miejskim radnym, którzy zlecili przygotowanie dla tej okolicy miejscowego planu zagospodarowania.

34 koncepcje

Miejscy planiści przygotowali projekt takiego dokumentu, ale jego założenia nie spełniły do końca ani oczekiwań ani dewelopera, ani miasta. Dlatego tuż po rozstrzygnięciu konkursu na projekt przebudowy ul. 3 Maja do Stowarzyszenia Architektów Polskich zgłosili się przedstawiciele Developresu. Zapytali, czy architekci pomogą im przygotować dobry projekt zabudowy tego miejsca. - Chociaż ta działka nie ma jakiejś dużej wartości historycznej, będzie rzutować na wizerunek tej części miasta. Dlatego zgodziliśmy się zorganizować konkurs, nam także zależy na zabudowie wysokiej jakości - mówi Jarosław Łukasiewicz, wiceprezes rzeszowskiego oddziału Stowarzyszenia Architektów Polskich.

Konkurs podzielono na dwa etapy. W pierwszym architekci składali do SARP szkice przedstawiające ich wizję zabudowy placu Garncarskiego wraz z architekturą towarzyszącą mu na sąsiednich ulicach, od Baldachówki, po Szopena. Wpłynęło aż 34 prace. - Spośród nich mieliśmy do II etapu wybrać pięć najlepszych. Ale poziom był tak wysoki, że dalej przeszło siedem propozycji - mówi J. Łukasiewicz.
Najlepszy wykona projekt

Do 19 czerwca autorzy najlepszych prac muszą przygotować bardziej szczegółową dokumentację swoich propozycji. - Zwycięzca otrzyma 15 tys. zł i będzie miał szansę podpisać z inwestorem umowę na wykonanie projektu budowlanego. To szansa na znacznie większy zarobek - mówi J. Łukasiewicz.

Do czasu rozstrzygnięcia konkursu ratusz nie przedłoży radnym do uchwalenia miejscowego planu. Ustalono, że podstawą do jego uzupełnienia będzie zwycięska praca konkursowa. Rada miasta chwali decyzje o zorganizowaniu konkursu.

- Deptak na czele z ul. 3 Maja także miał być przebudowany w oparciu o kiepską koncepcję, ale przekonaliśmy prezydenta, że potrzeba zorganizować wspólnie z SARP konkurs na projekt zmian. I dzięki temu zaakceptowana do realizacji propozycja jest bardzo dobra. Wierzę, że tak samo będzie w przypadku placu - mówi Witold Walawender z Rozwoju Rzeszowa.

Jolanta Kaźmierczak, szefowa klubu PO jest przekonana, że dzięki temu zabudowa tej reprezentacyjnej działki nie będzie przypadkowa, ale jej zdaniem błędem jest odkładanie w czasie kwestii uchwalenia planu miejscowego. - Gdyby był uchwalony, architekci mogliby się lepiej wpisać w założenia miasta. Ale wierzę, że to nie zepsuje wizji zabudowy tej działki - mówi radna Kaźmierczak.

Nowy budynek ma mieć 16 tys. m kw. powierzchni.