Przedsiębiorca, jego zięć Marcin B. oraz dwie inne osoby zostały oskarżone w 2014 r. o wyprowadzenie majątku Rzeszowskich Zakładów Graficznych. Dominującym współwłaścicielem zakładu był wówczas Ryszard P., jego zięć zajmował stanowisko prezesa tej spółki. Biegli oszacowali wówczas szkodę RZG na ok. 14 mln zł. Cała czwórka została skazana przez Sąd Okręgowy w Rzeszowie, przy czym P. i jego zięć na kary bezwzględnego pozbawienia wolności (3 lata oraz 2,5 roku) i grzywny, wszystkich czworo sąd zobowiązał na solidarnego naprawienia szkody zakładu, czyli zwrotu owych 14 mln zł.
Skazani na pozbawienie wolności odwołali się od tego wyroku do rzeszowskiego Sądu Apelacyjnego, ten uznał, że sąd okręgowy miał rację i potwierdził jego decyzję. Z czym obaj skazani nie zgodzili się argumentując, że biegli, wyceniający stratę przedsiębiorstwa rażąco się pomylili i w metodologii obliczania i w wysokości domniemanych strat. Podkreślali też, że sąd apelacyjny nie uwzględnił wielu ich wniosków dowodowych.