- Cieszę się, że udało mi się wygrać. Przyznaję, że jestem trochę zmęczony - powiedział Małysz po zawodach w Wiśle-Malince.
Najlepszy polski skoczek wystąpił w zawodach PK razem z innymi olimpijczykami: Kamilem Stochem, Stefanem Hulą, Łukaszem Rutkowskim i Krzysztofem Miętusem.
- Pogoda była dobra, więc zgodnie z obietnicą zdecydowaliśmy się skakać - dodał "Orzeł z Wisły", którego obecność wymusiła na organizatorach znaczne obniżenie rozbiegu.
Mimo tego dwukrotny srebrny medalista IO w Vancouver dwukrotnie uzyskał odległość 126,5 m i zostawił konkurencję daleko w tyle.
Na drugiej pozycji uplasował się Austriak Manuel Fettner (122,5 i 121 m), który tylko o 0,1 punktu wyprzedził Kamila Stocha (122,5 i 119).
Nieźle spośród biało-czerwonych spisali się także: Rafał Śliż (11. miejsce), Stefan Hula (14) i Łukasz Rutkowski (15).
Do drugiej serii awansowali także Marcin Bachleda (17), Grzegorz Miętus (24) i Klemens Murańka (25). Zawiódł K. Miętus, który był dopiero 40.
Kolejne zawody Pucharu Kontynentalnego w Wiśle odbędą się już jutro o godz. 12.