Skoki narciarskie w Lahti: Ammann znów przed Małyszem

Małysz podczas indywidualnych zawodów w Finlandii skakał bardzo daleko i udowodnił, że dwa krążki z srebrnego kruszcu przywiezione z Kanady nie były przypadkiem. Szwajcar Simon Ammann jednak znów był poza konkurencją.

Gra w innej lidze

- "Simi" to zawodnik, który gra ligę wyżej niż reszta - mówił o liderze Pucharu Świata Adam Małysz. Polak w obydwu seriach uzyskał drugą odległość (126 i 130 m), Szwajcar jednak skakał odpowiednio o dwa metry i metr dalej.

W pierwszej serii do prowadzącej dwójki zbliżyli się tylko Austriacy Gregor Schlierenzauer i Thomas Morgenstern, którzy do drugiego Małysza tracili po 5 punktów. Piąty Michael Neumayer miał już prawie 12 oczek straty do "Orła z Wisły".

Bardzo dobrze zaprezentował się Kamil Stoch, który po skoku na 120,5 metra na półmetku był szósty. Do serii finałowej nie zakwalifikowali się Łukasz Rutkowski i Stefan Hula.
Wytrzymał presję

Niezwykle emocjonująca była sama końcówka sobotniego konkursu. Najpierw bardzo daleko poszybował Thomas Morgenstern, który wyprzedził Gregora Schlierenzauera i zapewnił sobie miejsce na podium.

Przed trudnym zadaniem stanął Małysz, który by wyprzedzić "Morgiego" musiał zaliczyć podobną odległość. Dwukrotny srebrny medalista z Vancouver stanął na wysokości zadania i lądując równie daleko jak Austriak zdołał go wyprzedzić dzięki przewadze z pierwszej rundy.

Całkiem poza konkurencję był Ammann, który skoczył jeszcze dalej i wyprzedził drugiego Małysza o ponad 10 punktów. Po słabym skoku na zaledwie 18. pozycję spadł Stoch.

WYNIKI

1. Ammann - 284,4 pkt. (128 i 131 m)
2. Małysz - 274,3 (126 i 130)
3. Morgenstern - 272,4 (123,5 i 130)
4. Schlierenzauer - 264,9 (124 i 127)
5. Loitzl - 255,5 (120,5 i 126,5)
6. Uhrmann - 252,1 (120 i 126,5)
7. Olli - 250,6 (119 i 126,5)
8. Neumayer - 246,6 (121 i 122,5)
9. Happonen - 245,4 (118,5 i 123)
10. Zauner - 244,4 (119 i 123,5)

18. Stoch - 232,3 (120,5 i 114,5)
43. Rutkowski - 93,3 (106)
45. Hula - 82,7 (100,5)