Ślubu nie ma, chrztu nie będzie

- Jesteśmy praktykującymi katolikami. Mamy tylko ślub cywilny, bo zmusiła nas do tego sytuacja życiowa. W przyszłości chcielibyśmy stanąć przed ołtarzem - wyjaśnia Wiącek. I dodaje, że przed pójściem do proboszcza znajomi ostrzegali, że z chrztem syna mogą być problemy. - Dlatego nagrałem rozmowę z księdzem - dodaje.

Słuchamy nagrania. Ksiądz pyta, gdzie para brała ślub kościelny. Kiedy Wiącek odpowiada, że mają tylko cywilny, kapłan pyta o powód. - Nie stać nas na razie na ślub kościelny. Zresztą, dziecko nie jest tutaj niczemu winne - tłumaczy pan Adrian

- Proszę mi tu nie filozofować i nie pouczać. Jakie pieniądze? Na ślub państwowy nie trzeba było pieniędzy? - pyta proboszcz.

Po dalszej wymianie zdań ksiądz sugeruje Wiąckowi, aby ochrzcił syna w Ostrowach Tuszowskich, w parafii z której pochodzi.

Pytamy ks. Zbigniewa Gargasia, proboszcza parafii Matki Bożej Różańcowej w Wysokiej Głogowskiej, o możliwość ochrzczenia dziecka, którego rodzice nie mają ślubu kościelnego, w jego parafii.

- Zazwyczaj odmawiam. Wszystkie sakramenty święte należy szanować tak samo, a nie traktować wybiórczo. Rozumiem, że są różne sytuacje życiowe i biorę je pod uwagę. Jeżeli jest taka para i zadeklaruje mi, że w najbliższym czasie weźmie ślub kościelny to dziecko ochrzczę. Ten pan tłumaczył, że nie stać go na ślub kościelny. Zapewniam, że jeżeli zdecyduje się na przystąpienie do tego sakramentu, to ślub dam za darmo - twierdzi ks. Gargaś.

Czy ksiądz może odmówić chrztu dziecka, pytamy Kurię Diecezjalną w Rzeszowie.

- Nie powinien. Ważne jest, aby rodzice zadeklarowali wychowanie dziecka w wierze chrześcijańskiej. Musiałbym poznać argumenty proboszcza w tej sprawie oraz przyczyny, dlaczego rodzice nie wzięli ślubu kościelnego. Jeżeli innych przeszkód, poza ekonomicznymi, nie ma, dziecko tej pary powinno zostać ochrzczone - tłumaczy - mówi ks. Tomasz Nowak, rzecznik kurii.

Rzecznik nie pochwala składania deklaracji wzięcia ślubu kościelnego przez rodziców, którym zależy na chrzcie dziecka.

- To są bardzo delikatne sprawy i cienka granica między dobrą wolą rodziców a przymusem. W trakcie przysięgi małżeńskiej kapłan pyta: "Czy chcecie dobrowolnie i bez żadnego przymusu zawrzeć związek małżeński?" Postawienie warunku: jak będzie ślub, będzie też chrzest jest złym rozwiązaniem sprawy - dodaje ks. Nowak.