Niedziela. Przyjęcie weselne w jednej z przygranicznych miejscowości powiatu lubaczowskiego. Część osób nudzi się tradycyjnymi obrzędami. Idzie na wycieczkę na zieloną, polsko - ukraińską granicę. W grupie jest pięć osób. Małżeństwo ze Śląska, 27-latka i 34-latek, kobieta i mężczyzna z woj. dolnośląskiego, w wieku 31 i 45 lat. Ponadto 43-letni Brytyjczyk. Samo podziwianie granicy z daleka, co jest dozwolone, nie wystarcza im.
- Małżeństwo ze Śląskiego chciało sfotografować się przy ukraińskim słupie granicznym, więc zdecydowali się nielegalnie przejść na stronę ukraińską. Dla pozostałych osób wystarczającą atrakcją było wejście na pas drogi granicznej - mówi Anna Michalska z Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej,
Zarówno przekroczenie zielonej granicy, jak i wejście na pas drogi granicznej są zabronione. Biorąc pod uwagę, że osobami łamiącymi przepisy byli weselnicy, strażnicy graniczni z Korczowej udzielili im jedynie pouczenia.
Okazuje się jednak, że na ogół nie jesteśmy skłonni do ślubno - weselnych ekstrawagancji. Od 1 marca ślub cywilny można wziąć w dowolnym miejscu. Jednak taka możliwość nie cieszy się dużym zainteresowaniem. Głównie dlatego, że w Polsce spora część ślubów jest konkordatowa, ceremonia odbywa się jedynie w kościele.
- Od 1 marca mieliśmy tylko jeden taki przypadek. Ślub zawarto w restauracji, w której później odbyło się wesele - mówi Witold Wołczyk, rzecznik prezydenta Przemyśla. Dodaje, że wcześniej także zdarzały się, choć sporadycznie, śluby cywilnej poza USC. Dotyczyło to wyjątkowych przypadków, np. zawierania związków małżeńskich w szpitalu.
- Mamy piękną salę na śluby cywilnej w odnowionym gmachu biblioteki przy ul. Grodzkiej. Nowożeńcy są zachwyceni - dodaje Wołczyk.
W Jarosławiu na sierpień został zaplanowany pierwszy ślub poza USC. W restauracji. W Przeworsku na razie nie było ani jednego.
- Po części wynika to zapewne z dość wysokich kosztów - domyśla się Bogusław Duliban, kier. USC w Przeworsku. Za ślub poza USC trzeba zapłacić tysiąc złotych.
O wiele większą pomysłowością wykazujemy się natomiast jeżeli chodzi o zdjęcia ślubne. Najczęściej spora ich część wykonywana jest poza dniem ślubu, na specjalnie aranżowanych sesjach.
- Tradycyjne miejsca na fotografie ślubne to u nas Zespół Zamkowo - Parkowy w Krasiczynie i Arboretum w Bolestraszycach. Do tego dochodzi Rynek w Przemyślu. Na popularności zyskują przemyskie forty. Popularna jest woda, ZEK w Radymnie lub Solina - mówi Rafał Oleszek ze studiooleszek.pl.
Od razu dodaje, że pomysłów na zdjęcia jest tyle ilu fotografów i młodych par. - Robiliśmy już zdjęcia w balonie, fotograf oczywiście wsiadał razem z parą. Popularne są fotki z góry, wykonywane przy pomocy drona - mówi Oleszek.
Jarosławscy nowożeńcy najczęściej wybierają Rynek, park benedyktyński, park w Sieniawie, Rynek w Pruchniku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- 19-letnia Emilia Dankwa odsłania brzuch i wygina śmiało ciało w cekinach i szpilkach
- Andrzej z "Sanatorium miłości" mieszka w DPS. Nie zgadniecie, kto chce mu pomóc
- Marcin Miller chudnie w zastraszającym tempie. Lider Boysów to teraz niezłe ciacho!
- Rutkowski grozi, że nagra piosenkę z Wiśniewskim! Będzie nowe Ich Troje?!