Niespodzianką dla pasjonatów i osób związanych z mieleckim lotnictwem, był widok samolotu odrzutowego Iryda. Właśnie w niedzielę 4 lipca br., w samo południe w hangarze lotniczym przy ul. Lotniskowej odbyło się spotkanie pod wymownym hasłem "Mielec tu rozwijają się skrzydła" i tu oficjalnie pokazano Irydę
Zaproszone osoby związane z lotnictwem, idąc na to spotkanie spodziewały się, zobaczyć, produkowane kiedyś w Mielcu odrzutowe Iskry, czy Iskierkę, ale widok znacznie większej szkolno-bojowej Irydy ucieszył każdego. Chociaż sprowadzona do Mielca i tu wyprodukowana Iryda PZL Mielec I-22 M-93M prezentuje się całkiem nieźle, to jednak, na razie jest uziemiona i trzeba wielu zabiegów, aby mogła wzbić się w powietrze.
Podczas niedzielnego wydarzenia zaprezentowano m.in. koncepcję latającego muzeum przemysłu lotniczego z samolotami TS-11 Iskra, M-26- Iskierka czy TS-8 Bies, czy An-2 oraz innymi statkami powietrznymi. Przedstawiono też nowy sposób funkcjonowania hangaru, w którym od niedawna oprócz samolotów i szybowców aeroklubu stacjonują tu również odrzutowe Iskry.
Byli konstruktorzy, piloci i pracowni dawnej WSK PZL Mielec oraz przedstawiciele władz ucieszyli się, że legendarne samoloty wróciły z powrotem do Mielca. Zwłaszcza samoloty odrzutowe Iskry i Iryda od niedawna stacjonują w podkarpackiej stolicy lotnictwa.
- A wszystko to dzięki współpracy Fundacji Biało-Czerwone Skrzydła i MARR-u – wyjaśnia Szymon Burek, specjalista ds. promocji i marketingu w Agencji Rozwoju Regionalnego MARR SA w Mielcu.
W efekcie współpracy Fundacji „Biało-Czerwone Skrzydła” z MARR-em szkolno-treningowe Iskry będą mieć w Mielcu swoją stałą siedzibę. Oczywiście Iskry, których tu ma być jeszcze kilka, kiedy zostaną wycofane z wojska, nie tylko stacjonują, ale też latają po mieleckim niebie, a donośny szum ich odrzutowych silników znowu rozbrzmiewa nad miastem i okolicą.
- Cieszy nas fakt, że w końcu znaleźliśmy dla siebie i naszych samolotów swoje miejsce na ziemi i na niebie Tutaj w Mielcu warunki są znakomite i nie musimy się już martwić o przyszłość. Mamy tu hangar, zaplecze biurowe i blisko pas startowy – tłumaczy Piotr Maciejewski prezes Fundacji „Biało-Czerwone Skrzydła”.
- Chcemy, żeby ludzie nas tu odwiedzali i wierzymy, że tak będzie. Wszystkim chętnym, a zwłaszcza młodzieży będziemy opowiadać o naszych samolotach i pokażemy z jakim kunsztem były konstruowane i budowane. Będziemy je prezentować, oczywiście również w locie. Lotnictwo łączy całe pokolenia, a mieszkańcy Mielca mają lotnictwo w genach – przekonuje Jakub Kubicki, pilot z fundacji Biało-Czerwone Skrzydła.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Fitkau-Perepeczko nie nosi stanika. Pokazała z bliska, jak wygląda jej dekolt!
- Tak wygląda Bohun z "Ogniem i Mieczem". 60-latek nie przypomina siebie sprzed lat
- Wystrojona Cichopek dystansuje się od Kurzajewskiego na imprezie. Kryzys w niebie?
- Nieznana przeszłość Anity Werner. Zdjęcia dziennikarki w negliżu