Śledztwo wszczęto po tym, jak jej mąż pod koniec listopada ub. roku złożył zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.
- Ze względu na dobro śledztwa nie mogę podawać szczegółów. Biegły stwierdził jednak pewne nieprawidłowości. Ta opinia wymaga jednak jeszcze uzupełnienia materiału dowodowego o co najmniej jedną opinię z zakresu anestezjologii i intensywnej terapii - wyjaśnia Łukasz Harpula, zastępca prokuratora rejonowego dla miasta Rzeszów.
- Jest ona konieczna, bo nie wiadomo, czy te nieprawidłowości są wynikiem błędu w sztuce lekarskiej. Rozważamy też, czy w związku z tym nie powołać całego zespołu biegłych - dodaje Łukasz Harpula.
Przypomnijmy. 31-letnia Elżbieta z Dynowa trafiła na Izbę Przyjęć Szpitala Miejskiego w Rzeszowie pod koniec listopada ub. roku. Kobieta zgłosiła się ze skierowaniem od lekarza rodzinnego. Miała silne zapalenie płuc. Zrobiono jej zdjęcie płuc i test na AH1N1. Wyniki, a zwłaszcza rentgen, były niepokojące. Skierowano ją do sąsiedniego Specjalistycznego Zespołu Gruźlicy i Chorób Płuc. Tu jednak odmówiono jej przyjęcia. Dyrekcja tłumaczyła to brakiem miejsca.
Kobieta wróciła do SM. Jej stan pogarszał się z godziny na godzinę. Została przetransportowana do sąsiedniego szpitala. Tu pozostała tylko na kilkanaście godzin i znowu odesłano ją do SM. Wymagała leczenia na oddziale intensywnej terapii, a takiego, jak wyjaśniała dyrekcja, w szpitalu specjalistycznym nie ma. Kobieta zmarła w SM.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?