Było po godz. 1 w nocy z soboty na niedzielę, kiedy do budynku komendy wszedł 42-letni mieszkaniec Kolbuszowej. Policja relacjonuje, że od pierwszych chwil był bardzo agresywny: krzyczał i kopał w drzwi. Kiedy wyszedł do niego jeden z funkcjonariuszy, mężczyzna chwycił stojące w poczekalni krzesło i uderzył nim policjanta w twarz i głowę.
Na pomoc zaatakowanemu pospieszyli jego koledzy z oddziału patrolowego, próbowali agresywnego napastnika unieruchomić chwytami obezwładniającymi, ale okazało się, że wobec mocno pobudzonego mężczyzny to za mało.
„W związku z realnym zagrożeniem zdrowia i życia, użyto wobec niego krótkotrwale paralizatora” – podaje policyjny komunikat.
Chwilę potem wezwano pogotowie, bo zachowanie mężczyzny odbiegało od norm zdrowia. W trakcie oczekiwania na ratowników mężczyzna zasłabł, policjanci podjęli czynności resuscytacyjne, kontynuowali je przybyli do komendy ratownicy medyczni, okazały się nieskuteczne, mężczyzna zmarł.
Policja zaznacza, wcześniej leczony był psychiatrycznie i dodaje, że ranny policjant z obrażeniami twarzy i wstrząśnieniem mózgu trafił do szpitala.
Sprawę przejmują tarnobrzescy prokuratorzy
Wyjaśnienia okoliczności zdarzenia podjęła się Prokuratura Rejonowa w Kolbuszowej, ale postępowanie przejmuje tarnobrzeska Prokuratura Okręgowa.
- W poniedziałek wszczęto postępowanie w sprawie przekroczenia przez funkcjonariuszy uprawnień
- informuje prok. Andrzej Dubiel, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu i akcentuje, że postępowanie jest „w sprawie” nie „przeciwko”. Na ten dzień zarządzono również sekcję zwłok zmarłego.
Decyzję o przeniesieniu postępowania do prokuratury okręgowej podjął prokurator okręgowy, nie czekając nawet na wniosek rejonowej w tej sprawie, choć należało się spodziewać, że taki wniosek by wpłynął. Chodzi o zapewnienie temu postępowaniu pełnej transparentności. Wiadomo, że kolbuszowscy prokuratorzy na co dzień współpracują z tamtejszymi policjantami, przeniesienie postępowania ma wyeliminować jakiekolwiek zarzuty, co do bezstronności.
Prok. Dubiel potwierdza, że zabezpieczono już zapisy monitoringu z miejsca zdarzenia, przesłuchani będą wszyscy, którzy brali udział w incydencie, śledczy czekają też na raport z sekcji zwłok zmarłego.
- W zależności od ustaleń na bieżąco podejmować będziemy decyzje, co do dalszych czynności – zapewnia rzecznik prokuratury.
To nie pierwsza śmieć po użyciu tasera. W 2007 r. głośnym echem odbiła się śmierć Roberta Diekańskiego, rażonego paralizatorem na lotnisku kanadyjskiego Vancuover przez tamtejszą policję. W maju 2016 r. w komendzie wrocławskiej policji w podobnych okolicznościach zmarł Igor Stachowiak.
ZOBACZ TEŻ: Śmierć 18-latka na komisariacie w Poznaniu
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Tak się bawi Omena Mensah ze swoim miliarderem. Mieli piramidy tylko dla siebie
- Koledzy z telewizji obgadali Kaczorowską, gdy wyszła! Wszystko nagrały kamery
- Błagała Gessler o pomoc. Lubiana Agnieszka z "Kuchennych rewolucji" zmarła nagle
- Kiedy młoda, trzecia żona Ibisza urodzi mu czwarte dziecko? Sam się wygadał!