Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śmiertelny wypadek na DK 77 w Skołoszowie i "pływający" po pasach człowiek w Rzeszowie. Czy policjanci mogli się inaczej zachować?

Grzegorz Anton
W ostatnich dniach doszło do dwóch poważnych zdarzeń drogowych. W jednym wypadku życie stracił mężczyzna, a w drugim o mały włos nie doszło do podobnej tragedii na pasach. Czy policjanci mogli odjechać z miejsc zdarzeń pozostawiając w jednym wypadku jeszcze ranną osobę, a w drugim człowieka, który wśród ogromnego ruchu ulicznego udawał, że płynie przez pasy?

W niedzielę w miejscowości Skołoszów pieszy przebiegający przez jezdnię został śmiertelnie potrącony przez auto. Nasz Czytelnik przesłał nam film z kamery samochodowej, na którym widać jak tuż po zdarzeniu, gdy potrącony mężczyzna jeszcze żył, obok miejsca wypadku przejeżdżał radiowóz. Policjanci zwolnili, popatrzyli i odjechali nie podejmując się ratowania życia poszkodowanego.

- Żadnej reakcji z ich strony nie było. Żadnych służb na miejscu zdarzenia także jeszcze nie było, więc tym bardziej powinni się zatrzymać i udzielić pomocy czy kierować ruchem – mówi autor nagrania.

Jakiś czas później na miejsce przyjechali inni policjanci i służby ratownicze. Okazuje się, że mężczyzna cały czas żył, a walka o jego życie trwała kilkadziesiąt minut. Niestety zmarł.

Komendant powiatowy z Jarosławia zdecydował o wdrożeniu czynności wyjaśniających wobec policjantów, którzy się nie zatrzymali. Te czynności jeszcze się nie zakończyły.

- Zabezpieczyliśmy nagrania, także z monitoringu, analizujemy treść korespondencji radiowej, zapisy w policyjnych systemach. Możemy potwierdzić, że policjanci jadący tym radiowozem przewozili osobę zatrzymaną. Regulacje, które określają zasady postępowania z osobą konwojowaną zawarte są w zarządzeniu Komendanta Głównego Policji i te kwestie są również przedmiotem prowadzonego postępowania – wyjaśnia aspirant sztabowy Anna Długosz, oficer prasowy jarosławskiej policji.

Wypadek w Skołoszowie. Sekcja zwłok mężczyzny została przeprowadzona w środę. Co wykazała?

– Pokrzywdzony doznał poważnych urazów wielonarządowych m.in. głowy i klatki piersiowej. Doszło do pęknięcia aorty oraz masywnego krwotoku i zgonu. Prawdopodobnie policjanci nawet gdyby się zatrzymali nie byliby w stanie uratować tego człowieka – mówi Marta Pętkowska, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Przemyślu.

O tym, w jakim stanie znajduje się mężczyzna jednak nie wiedzieli.

- To już zupełnie inna kwestia, co powinni zrobić. Prokurator wie o zachowaniu policjantów i postępowaniu, które toczy się na policji. Na pewno ci funkcjonariusze będą przesłuchiwani, będzie powołany biegły i wówczas zostaną podjęte odpowiednie decyzje - dodaje prokurator.

Rzeszów. Udawał, że płynie po pasach

Do sieci trafiło również nagranie z jednej z ulic w Rzeszowie. Widać na nim, jak mężczyzna leży na przejściu dla pieszych i udaje, że pływa. Na miejscu pojawili się także policjanci, ale po krótkiej chwili odjechali. Dlaczego?

Nadkomisarz Adam Szeląg, oficer prasowy rzeszowskiej policji nie potrafił odpowiedzieć, czy patrol zostawił tego człowieka i odjechał.

– Tam był patrol, który przekazał go załodze karetki pogotowia. Było kilka zgłoszeń i nie wiem, który patrol wezwał pogotowie – mówi.

Dotarliśmy jednak do świadka zdarzenia, który zatrzymał się i pomagał mężczyźnie, a wszystko to zostało nagrane na filmie z kamery samochodowej. Pan Marcin razem z policjantem z tego patrolu przeciągnęli na chodnik człowieka. Funkcjonariusze wezwali pomoc dla niego i… radiowóz odjechał.

- Odjechali z tego miejsca, bo jak mówili jechali do innego zgłoszenia, do zatrzymania krążeniowo-oddechowego – mówi Pan Marcin.

Mężczyzna jednak wczołgał się po chwili na pasy ponownie. Stwarzając tym samym zagrożenie życia i zdrowia wobec siebie jak i przejeżdżających kierowców. Czy policjanci powinni odjechać zostawiając człowieka w takim stanie, a do drugiego zdarzenia dyżurny nie powinien zadysponować inny patrol? Niestety oficer prasowy rzeszowskich policjantów nam nie odpowiedział.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24