Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Sodoma i Gomora" miała otrzeźwić Polaków. Jubileuszowe wydanie książki senatora z Machowa [ZDJĘCIA]

Wioletta Wojtkowiak
Wioletta Wojtkowiak
Otrzeźwiająca treść “Sodomy i Gomory”, którą równo sto lat temu Wojciech Wiącek rozprawiał się z plagą pijaństwa w narodzie, rozbrzmiewała we wtorkowy wieczór w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Tarnobrzegu.

Jubileuszowe wydanie książki “Sodoma i Gomora czyli dzieje karczmy w jednej wsi”, poruszającej problem pijaństwa, czytali na głos tarnobrzescy dziennikarze, potomkowie autora, prezydent i mieszkańcy Tarnobrzega.

Czwarte wydanie dzieła pod patronatem prezydenta Tarnobrzega, które ukazało się właśnie nakładem miejskiej książnicy, jest literackim akcentem obchodów kończącego się w Tarnobrzegu Roku Wojciecha Wiącka. W 2019 roku przypada 150 rocznica urodzin i 75 śmierci tego wybitnego chłopa - działacza, publicysty, senatora pochodzącego z Machowa, nieistniejącej już wsi koło Tarnobrzega.

- Chociaż od pierwszego wydania książki minął równo wiek, nie straciła ona na aktualności. Można się z niej dowiedzieć, jak wyglądał Dzików, Machów i Tarnobrzeg za czasów Wiącka. Można porównać czasy minione do dzisiejszych. Nie ma już karczm, ale wciąż są miejsca, gdzie alkohol leje się strumieniami - mówi dyrektor książnicy Stanisława Mazur.

Jubileuszowe wydanie “Sodomy i Gomory” zostało oparte na podstawie trzeciego wydania z 1927 roku i wzbogacone o kserokopie rękopisów oraz fotografie medalika, który był dawany przez księży tym, którzy wstępując do bractwa trzeźwości ślubowali, że do końca życia wódki pić nie będą.

Książką, której pierwsze wydanie ukazało się w 1919 roku, chciał Wojciech Wiącek uczcić odzyskanie przez Polskę niepodległości.

Dlaczego mój dziadek pisał o pijaństwie? Wiedział, co robi. Bardzo się cieszył, bardzo przeżywał, że Polska jest wolna po przeszło stu latach niewoli, ale przecież została jeszcze inna niewola, większa może niż tamta - nałogi. Głównie nałóg pijaństwa, z którym całe życie walczył. Niestety nie wygrał, ale zostawił właśnie tę książkę jako przestrogę, jako dekalog dla każdego, by otrzeźwiał i zmienił się

- mówiła Dorota Kozioł, tarnobrzeska pisarka, wnuczka Wojciecha Wiącka.

Podczas spotkania przypomniała, że Wojciech Wiącek pisał także piosenki piętnujące nałóg. Jedną z nich zaśpiewała.

POLECAMY: STYL ŻYCIA

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Instahistorie z VIKI GABOR

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: "Sodoma i Gomora" miała otrzeźwić Polaków. Jubileuszowe wydanie książki senatora z Machowa [ZDJĘCIA] - Echo Dnia Podkarpackie

Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24