Srogi zawód sprawili poloniści swoim kibicom, którzy byli pewni, że ich drużyna znów zaksięguje trzy punkty. Tym bardziej, że w Nisku wygrała 2-0, a Sokół lata bardzo nisko przez cały sezon. Jednak w Przemyślu wyraźnie wzbił się w górę i jako pierwszy pokonał Polonię.
Gospodarze prowadzili grę, przeważali, po przerwie nie schodzili z połowy rywala, ale nie osiągnęli celu, chociaż kilkakrotnie próbowali: Paweł Załoga, Arkadiusz Gosa, Andrzej Kot, Waldemar Jaroch i Tomasz Harłacz.
W 41.min. Waldemar Śledź z bliska trafił w poprzeczkę, a w 52. Załoga - w spojenie.
Przyjezdni okazali się mistrzami w wykorzystywaniu sytuacji, wypracowanych po kontrach. W objęciach kolegów dwukrotnie utonął rosły Paweł Kaczmarczyk, a gratulacje mógł zebrać jeszcze Damian Wojtak, który w 83. min. omal nie podwyższył wyniku.
- Powiem szczerze - jechaliśmy do Przemyśla po zwycięstwo - powiedział, śmiejący się od ucha do ucha, kierownik Sokoła, Stanisław Smender. - Polonia przeważała, ale w piłce liczą się bramki, a to my je zdobywaliśmy.
POLONIA-HOLTED PRZEMYŚL - SOKÓŁ NISKO 0-2 (0-1)
0-1 Kaczmarczyk (40, asysta Szewca), 0-2 Kaczmarczyk (67, podanie Szewca).
POLONIA: Szramowiat - M. Kubas, Jurkowski, Załoga, Harłacz - Chlastawa, Jabłoński, Kot (46. Gwóźdź), Śledź (46.G. Kubas) - Gosa (46. Bańka), W. Jaroch (71. Wanat).
SOKÓŁ: Osipa - G. Woźniak, Drabik, A. Nowak, Niemiec - Szewc , Lebioda (89. Pławiak), Sałek, Tabaka (78.M. Nowak) - Kaczmarczyk (82. Wojtak), Skiba (86. Śnios).
SĘDZIOWALI Michał Ziemba oraz Wojciech Merkwa i Marcin Grzyb (Rzeszów). ŻÓŁTE KARTKI: Załoga, Harłacz, Jabłoński - Skiba, Szewc. WIDZÓW 200.
Obszerna relacja wraz z notami dla zawodników w czwartkowych Nowinach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?