- Już w przednich meczach wyjazdowych powoli pracowaliśmy na to dzisiejsze zwycięstwo, bo nasza gra wcale tak źle nie wyglądała, jak sugerowały nasze wyniki. Dzisiaj dołożyliśmy jeszcze troszkę więcej pracy na boisku i efekt w postaci wygranej – cieszył się po meczu trener Sokoła Ryszard Kuźma.
Sokół od pierwszych minut mocno przycisnął zespół gospodarzy, którzy musieli w defensywie uwijać się jak w ukropie. W pierwszych 20 minutach strzelali: Sebastian Brocki i Bartłomiej Purcha, ale bez efektu bramkowego. Gospodarze odpowiedzieli tylko kilkoma dośrodkowaniami. Kolejne minuty to troszkę bardziej wyrównany mecz z groźnym strzałem Patryka Szymali odbitym przez Matthews Korziewicza.
Po zmianie stron miejscowi mogli szybko pokusić się o bramkę, ale strzał Przemysława Ilczuka w sytuacji sam na sam był za lekki. W odpowiedzi Dominiki Ochał wykończył dośrodkowanie z rzutu rożnego i otworzył wynik meczu. Kwadrans później było już 0:2. Damian Skała zagrał na 10 metr do Sebastiana Brockiego, a ten ładnym strzałem zdobył drugiego gola.
Od tej pory gospodarze ruszyli odważniej do przodu, jednak blok defensywny Sokoła był nie do przejścia, a z przodu omal nie wpadła trzecia bramka. Piłka po uderzeniu Dominika Ochała wylądowała na słupku bramki miejscowych.
Orlęta Radzyń Podlaski - Sokół Sieniawa 0:2 (0:0)
Bramki: 0:1 Ochał 50, 0:2 Brocki 63.
Orlęta: Klebaniuk – Ciborowski, Chyła, Kursa, Szymala – Renkowski, Korolczuk (56 Kalita), Sadowski (73 Rycaj), Gałązka ż (90 Bożym) – Syryjczyk (67 Chmielowski), Nowak (41 Ilczuk). Trener Rafał Borysiuk.
Sokół: Korziewicz 7 – Skała 7, Burka 7, Padiasek 7, Drelich ż 7, Kardyś 7 – Purcha 7 (90 Skrzypek), Jędryas 7, Ochał ż 8 (90+1 Kalin), Rogala ż 7 (80 Majda) – Brocki 8 (69 Buczek ż 6). Trener Ryszard Kuźma.
Sędziował Kowalski (Kielce). Widzów 200.
Puchar Świata w skokach narciarskich