Pierwszą bramkę sezonu zdobył Jakub Ząbkiewicz (Ekoball Stal Sanok). Strzelanie zakończył natomiast Szymon Piwowar z Błękitnych Ropczyce w zaległym meczu z Wisłoką Dębica.
Błękitni Ropczyce grali bardzo bezkompromisowo i tylko w jednym meczu, z Unią Nowa Sarzyna, podzielili się punktami.
Rundę jesienną bez porażki na własnym boisku skończyły drużyny Polonii Przemyśl, Wisłoki Dębica i KS-u Wiązownica.
Sokół Sieniawa, jako jedyny, strzelał przynajmniej jednego gola w każdym z meczów.
Szalony mecz obejrzeli w 8. kolejce kibice w Nowotańcu, w którym miejscowy Cosmos grał z Sokołem Nisko. Gospodarze przegrywali 0:2, wyrównali na 2:2, prowadzili 4:3, by ostatecznie przegrać 4:6.
Własne boisko nie było wielkim atutem dla Błękitnych Ropczyce, którzy więcej punktów wywalczyli grając na wyjeździe.
W trakcie meczu z Cosmosem Nowotaniec Mariusz Błaszczyk, grający trener Granicy Stubno zdobył swoją 100 bramkę dla tego klubu. Po rundzie jesiennej postanowił się rozstać z beniaminkiem 4 ligi.
Marcin Borowczyk był bardzo istotnym zawodnikiem Wisłoka Wiśniowa, a jego gole dały przynajmniej 6 punktów drużynie Krzysztofa Koraba. Pomocnik dwukrotnie ratował remis, a również dwa razy zdobywał gole na wagę wygranej. W trzech innych wypadkach otwierał natomiast wynik meczu.
Spore wahania nastrojów w meczu z Wisłokiem Strzyżów przeżywał Bartłomiej Klepacki z Granicy Stubno. Najpierw zdobył gola samobójczego, by dwie minuty później trafić już do właściwej bramki. Po kolejnych kilku minutach ponownie pokonał bramkarza strzyżowian.
Ustrzelenie hat-tricka to zawsze sztuka. Po dwa razy cieszyli się z tego osiągnięcia Patryk Róg, napastnik Izolatora Boguchwała i Marcin Tur z Sokoła Nisko.
Najwięcej bramek z rzutów karnych (4) zdobył Rzemieślnik Pilzno. O jednego gola więcej z jedenastek stracił natomiast Cosmos Nowotaniec.
Dwukrotnie piłkarze Wisłoka Strzyżów trafiali do własnej bramki. Pechowcami okazali się Sławomir Śliwa i Mateusz Włodyka.
Sokół Sieniawa w aż 12 meczach nie tracił bramki.
Wisłok Strzyżów nie lubił monotonii i jego mecze kończyły się 16 różnymi rezultatami. Dwukrotnie zdarzyła mu się tylko porażka 0:2.
Z najwyższego zwycięstwa cieszył się Sokół Sieniawa, który rozbił u siebie 8:0 Głogovię Głogów Młp. W gościach, z tym samym rywalem zresztą, najwyżej wygrał Izolator Boguchwała (6:0).
Maciej Biliński w trakcie jednej rundy pracował w dwóch klubach. Sezon zaczynał jako trener Błękitnych Ropczyce, a we wrześniu zajął miejsce Tomasza Orłowskiego w Głogovii Głogów Młp.
Tylko w dziesięciu meczach kibice nie oglądali bramek.
Aż cztery mecze kończyły się porażkami gospodarzy w stosunku 1:5. Były to spotkania: Wisłok Strzyżów - Polonia Przemyśl, Cosmos Nowotaniec - Izolator Boguchwała, Cosmos - Wisłok Strzyżów i Rzemieślnik Pilzno - Izolator.
Dodatkowy smaczek miało spotkanie Cosmos Nowotaniec - Ekoball Stal Sanok. Przeciwko sobie stanęli bowiem Janusz Sieradzki, trener Cosmosu i jego syn Bartosz. Lepszy okazał się młodszy z klanu, który zdobył nawet gola.
Mieczysław Golba: Sąd nie dał wiary Kazimierzowi Greniowi [STADION]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?