- Nikt w lidze nie wygrywa łatwo i wysoko - mówi Paweł Lenik. Trener AZS-U dmucha na zimne przed środowym meczem "akademiczek" z JAS-FBG Sosnowiec, którym nasz zespół jest zdecydowanym faworytem.
AZS pokonał zagłębiaczki w I rundzie, wygrał także tuż przed Sylwestrem na turnieju w Krakowie. Rywalki pewnie sobie mówią do trzech razy sztuka, ale porażka rzeszowianek byłaby niespodzianką.
- Myślę pozytywnie, wierzę w dziewczyny. W Pabianicach w weekend długo byliśmy grze. Z drugiej strony JAS stoczył zacięty pojedynek z liderem z Wrocławia, więc trzeba go traktować szacunkiem - zaznacza Lenik.
AZS zajmuje 7 miejsce, JAS, 9. Na czwórkę szans już nie ma, ale starać się warto, bo wygrana zostanie wliczona do II etapu rozgrywek. W naszej ekipie nadal będzie brakować Kingi Wilk (skręcona kostka).
W Sosnowcu AZS wygrał 72:56. Mecz rozpocznie się o godzinie 18.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Dni Gąsowskiego w "TTBZ" są policzone?! TAKĄ niespodziankę zgotowała mu produkcja!
- Grabowski, Zawodnik i Nowosielski zmniejszyli sobie żołądki. Ekspertka ostrzega
- Maja Rutkowski ZROBIŁA TO z premedytacją, teraz się tłumaczy. Okropne, co ją spotkało
- Była pięknością ze "Złotopolskich". Dziś Gabryjelska nie przypomina siebie | ZDJĘCIA