Wisłoka zagrała w sobotę na dwie jedenastki. W ekipie Dariusza Kantora testowanych jest pięciu młodzieżowców, ale, trochę niespodziewanie, sprawdzani byli również dwaj inni zawodnicy - boczny obrońca i boczny pomocnik. - Nie planowaliśmy tego - można powiedzieć, że tak nam wpadli i postanowiliśmy ich przetestować - mówi trener biało-zielonych, Dariusz Kantor. Obu zawodnikom jednak podziękowano po sparingu z Głogovią. - Tych młodych na pewno będziemy jeszcze sprawdzali, a czy ktoś jeszcze będzie? Trudno powiedzieć - jakoś specjalnie się na to nie nastawiamy. Mam nadzieję, że ktoś z tych młodych zawodników z nami zostanie - dodaje Dariusz Kantor.
3-ligowiec nie zagrał źle w pojedynku z drużyną Głogovii. - Widać, że my już mamy kilka treningów za sobą, a dodatkowo przed meczem mieliśmy także testy na siłowni, więc chłopaki musieli to odczuć - mówi szkoleniowiec Wisłoki.
Głogovia zagrała bez Adriana Chamery, Aleksego Skoczylasa i Piotra Codello. Nie było żadnych graczy testowanych. - Nie będziemy już nikogo sprawdzali, kadrę mamy zamkniętą - mówi trener beniaminka 4 ligi, Adam Wałczyk.
Szkoleniowiec Głogovii nie testował piłkarzy, ale sprawdzał nowe ustawienie. - Zagraliśmy systemem 3-5-2 i muszę powiedzieć, że drużyna naprawdę nieźle się w nim odnajdywała - przyznaje. - Oczywiście nie ustrzegliśmy się kilku błędów, ale wydaje mi się, że powinniśmy iść w tym kierunku i wiosną chyba będziemy tak grać - podsumowuje.
Wisłoka Dębica - Głogovia Głogów Młp. 0:1 (0:0)
Bramka: Szyszka.
Zobacz też: Jedenastka rundy jesiennej 4 ligi podkarpackiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?