Sparing. Izolator Boguchwała zremisował z Wisłokiem Wiśniowa - w meczu padło aż 6 bramek

Wisłok Wiśniowa był drużyną lepszą w pierwszej połowie i objął prowadzenie 2:0. Izolator wziął się jednak do roboty w drugiej połowie spotkania. - Na drugie 45 minut wyszliśmy już jako właściwie zupełnie inny zespół - więcej biegaliśmy, walczyliśmy o każdą piłkę i to przyniosło efekt, bo to my wyszliśmy na prowadzenie 3:2 - przyznał jeden z trenerów zespołu z Boguchwały, Michał Bogacz. Wisłok wyrównał w ostatnich minutach i mecz ostatecznie zakończył się remisem.

W Izolatorze po raz kolejny testowany był napastnik i po raz kolejny ten zawodnik zapisał na swoim koncie gola. - Statystyki go bronią, ale jeszcze nie podjęliśmy decyzji - przyznał Michał Bogacz. Podziękowano tymczasem bramkarzowi, który w ostatnich meczach był sprawdzany przez trenerów Izolatora.

- Fajnie, że zdobyliśmy 3 bramki, ale oczywiście trochę martwi, że te 3 też straciliśmy, ale od tego są też takie mecze - podsumował trener Wisłoka, Krzysztof Korab.

Izolator Boguchwała - Wisłok Wiśniowa 3:3 (1:2)

Bramki: testowany, Daniel, H. Rączka - M. Szymański, Maik, Nowak.

Zobacz też: Tomasz Poręba: Musiałem rozmawiać ze sponsorami. Byli zaniepokojeni informacjami napływającymi od władz Mielca