Sparing. Piłkarki Resovii Rzeszów pokonały w meczu sparingowym wyżej notowanego rywala, a w dodatku strzeliły trzy bramki

Resovia pojedynek z zawodniczkami z Żywca rozegrała w Dębicy, gdyż właśnie tam na obozie przebywa drużyna Mitechu. - Dziewczyny zaprezentowały się naprawdę dobrze i to z pewnością napawa optymizmem - mówi nowy trener zawodniczek Resovii Paweł Szurgociński.

Co ciekawe, wszystkie trzy bramki dla rzeszowianek padły po stałych fragmentach gry. - Nastawialiśmy się w sumie na skuteczne kontry, ale stało się tak, że gole zdobyliśmy po trzech rzutach rożnych - mówi Szurgociński. - Cieszę się jednak bardzo, że dziewczyny pokazały, iż dobrze odnajdują się w takich sytuacjach, bo to przecież bardzo ważne - dodaje. Warto dodać, że wynik mógł być jeszcze korzystniejszy dla rzeszowskiego zespołu, bo w pierwszej połowie po znakomitej kontrze Karolina Bednarz trafiła w słupek.

Nowy trener rzeszowskiej drużyny zdradza również, że wprowadził pewne zmiany, które teraz są ćwiczone. - Gramy nowym ustawieniem, ale na razie nie chciałbym zdradzać szczegółów - mówi.

Póki co nie zanosi się, że w Resovii pojawią się jakieś nowe twarze. - Wszystko wskazuje na to, że będziemy dysponowali taką kadrą, jaka grała jesienią - kończy Paweł Szurgociński.

Mitech Żywiec - Resovia 1:3 (1:1)

Bramki dla Resovii: Kaput, Łach, Czyż.

ZOBACZ TEŻ: Mateusz Cholewiak, piłkarz Stali Mielec podsumowuje rundę jesienną i mówi o planach na nowy rok