Sparing. Stal Rzeszów na koniec obozu w Woli Chorzelowskiej pokonała w meczu sparingowym Karpaty Krosno

Mecz sparingowy pomiędzy Stalą Rzeszów i Karpatami Krosno odbył się w Woli Chorzelowskiej. Rozegrano trzy tercje - dwie po 40 minut i jedną 30-minutową.

- Graliśmy z rywalem przynajmniej o klasę od nas lepszym i szczególnie w tej pierwszej tercji widać było po mojej drużynie, że pierwszy raz zetknęła się z tak mocnym rywalem, który długo utrzymywał się przy piłce i był bardzo kreatywny - powiedział Dariusz Jęczkowski, trener Karpat Krosno.

- W drugiej tercji jakbyśmy się już otrząsnęli i wyglądało to lepiej. Oczywiście, w dalszym ciągu to Stal Rzeszów dominowała, ale my też mieliśmy swoje szanse. W ostatnich trzydziestu minutach dałem pograć jeszcze młodszym chłopakom i wtedy straciliśmy kolejne dwie bramki. Pomimo przegranej jestem zadowolony, bo zależało mi, aby drużyna zmierzyła się z takim wymagającym przeciwnikiem - zakończył trener krośnian.

W Stali Rzeszów w tym sparingu testowanych było pięciu piłkarzy - dwóch bramkarzy, dwóch środkowych obrońców oraz pomocnik.

- Niebawem powinniśmy podpisać kontrakty z oboma bramkarzami oraz doświadczonym środkowym obrońcą - mówi nam Janusz Niedźwiedź, trener biało-niebieskich.

- Jesteśmy po trzech tygodniach ciężkiej pracy, ale w sparingu pod względem motorycznym prezentowaliśmy się całkiem dobrze. Pod względem piłkarskim też już wiele rzeczy funkcjonowało tak jak należy, ale wciąż przed nami wiele pracy - dodaje.

Tym sparingiem Stal Rzeszów zakończyła obóz w Woli Chorzelowskiej. Rzeszowianie mocno tam trenowali i w związku z tym niedzielę i poniedziałek piłkarze będą mieli wolne.

Stal Rzeszów – Karpaty Krosno 4:0 (2:0, 0:0, 2:0)

Bramki: Ceglarz (karny), Płonka, Kądziołka dwie.

ZOBACZ RÓWNIEŻ - Marek Pieniążek: Nauczyłem się oglądać damską siatkówkę [STADION]