Trener sanockiego zespołu, Mateusz Ostrowski po spotkaniu miał mieszane uczucia. - W sumie nasza gra nie była taka zła, ale na wynik jestem trochę "wkurzony" - przyznał. - Najgorsze jest to, że mieliśmy kilka stuprocentowych sytuacji, których nie wykorzystaliśmy, a gola straciliśmy po stałym fragmencie gry i nieporozumieniu w defensywie - dodał.
Mimo że do ligi coraz bliżej, to w Ekoballu nie ma niepotrzebnych nerwów. - Wiadomo, że mecze ligowe wyzwalają w zawodnikach zupełnie inne emocje, więc na spokojnie do tego podchodzimy - podsumował trener Ostrowski.
Ekoball Stal Sanok - FK Gerlachov 0:1 (0:0)
Jesteśmy na Facebooku
Zobacz też: Tomasz Poręba: Musiałem rozmawiać ze sponsorami. Byli zaniepokojeni informacjami napływającymi od władz Mielca
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?