Przyjezdni zaskoczyli miejscowych trzema kontrami i po pięciu minutach prowadzili 1-0. Wraz z upływem czasu zaznaczyła się przewaga Polonii.
Po przerwie panowała ona już niepodzielnie (m.in. W. Jaroch trafił w słupek), ale niewiele brakowało, aby goście znów zdobyli gola po kontrze. Na szczęście, 18-letni bramkarz Artur Kuźma wygrał pojedynek z napastnikiem.
W Polonii zabrakło kontuzjowanych: Ołeksandra Horzowa i bramkarza Mateusza Króla, w Bieszczadach nie było Łocha, Kalinowskiego, Ożoga, Demkowskiego i Słotwińskiego.
POLONIA PRZEMYŚL - BIESZCZADY USTRZYKI DOLNE 2-1 (1-1)
BRAMKI: Steckiw (41), W. Jaroch (88) - Pałycia (4).