Sparingi żużlowców Stali Rzeszów z Unią Tarnów odwołane

- Być może sparingi z Unią uda się rozegrać w innym terminie - powiedział Jacek Ziółkowski, kierownik Marmy-Hadykówki Rzeszów. - Obecnie rozglądamy się za torami, na których można by było potrenować, ale deszcz i śnieg komplikują sytuację.

Żużlowcy z Rzeszowa o wyjeździe na swój tor na razie nie mają co marzyć. Remont bandy dobiega wprawdzie końca, ale nawierzchnia toru to bajoro. Ostatnie deszcze jeszcze bardziej skomplikowały sytuację.

- Każdy dzień chodzę na tor, dreptam po nim, ale do tej pory nic nie wychodziłem. Nie jesteśmy jeszcze wjechani, a tu na inaugurację czeka nas bardzo ważny i ciężki mecz. KM Ostrów to wymagający przeciwnik. Na "surowo" nie można myśleć o skutecznej jeździe. Może w czwartek pojedziemy do Miszkolca - komentuje sytuację Maciej Kuciapa.

- W Miszkolcu tor jest mokry i na razie nie można było na nim jeździć - informuje Janusz Ślączka, trener zespołu z Miszkolca.

- Jeżeli tylko zaświeci słońce, to postaramy się, aby tor łącznie z założeniem dmuchanych band był gotowy do jazdy najszybciej, jak to możliwe - uważa Władysław Prygoń, prezes Stali.
W Krośnie stan toru jest też fatalny i o treningach trudno myśleć. Jak informuje Dawid Cysarz z KSM, nawierzchnia została po zimie wyrównana, montowane są dmuchane bandy.

- Planowaliśmy w piątek trening, a w sobotę i w niedzielę sparingi z Lublinem, ale pewnie trzeba będzie je odwołać - żałuje Cysarz.
Podobne problemy, jak Rzeszów i Krosno ma Tarnów. Planowane na torze we Wrocławiu treningi storpedował deszcz.