Już w poprzednim roku słowackie i czeskie firmy zaczęły penetrować nasz rynek pracy, bo kilka koncernów motoryzacyjnych zainwestowało w tych krajach w przemysł samochodowy. Ponieważ Czesi i Słowacy skorzystali powyjeżdżali na Zachód za chlebem, u naszych południowych sąsiadów zaczęło brakować rąk do pracy.
Na Słowacji dodatkowo brakuje fachowców, gdyż słabo jest rozwinięty system szkolnictwa technicznego. Na Słowacji prace oferują podwykonawcy Hyundaia.
Spawacze i monterzy
- Szukamy ludzi do pracy na stanowiskach monterów, spawaczy i blacharzy - mówi Piotr Kielar, asystent EURES (Europejskie Służby Zatrudnienia) w Powiatowym Urzędzie Pracy w Krośnie.
Te same oferty można znaleźć w urzędach pracy w Rzeszowie, Jaśle i Sanoku.
Do zawodu montera nie potrzeba specjalnych kwalifikacji. Od spawaczy i blacharzy czasami pracodawcy wymagają uprawnień.
Ludzi do roboty za południową granicą szukają nie tylko powiatowe urzędy pracy, ale również prywatne firmy rekrutacyjne i sami pracodawcy poprzez ogłoszenia w mediach.
1300 - to za mało…?
Słowackie i czeskie oferty pracy cieszą się największym zainteresowaniem w Rzeszowie.
- Teraz prowadzimy nabór do Skody w Czechach, która działa jako podwykonawca Volkswagena - informuje Anna Ryba z Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Rzeszowie. - Zainteresowanie jest olbrzymie. Zgłaszają się mężczyźni po szkołach samochodowych, ale kierunkowe wykształcenie nie jest wymagane. Pracodawca przeszkala pracowników.
Z Rzeszowa wyjechało do Czech już 30 mężczyzn. Następna grupa jedzie 1 października.
- Na początek pracownik otrzymuje pensję 1300 zł netto - dodaje Piotr Kielar. - Zakwaterowanie w hotelu robotniczym. Wyżywienie jest we własnym zakresie.
Wydawałoby się, że taka oferta może skusić wielu bezrobotnych. Jednak w mniejszych miastach "saksy w Czechach" cieszą się umiarkowanym zainteresowaniem.
- Wynagrodzenie jest średnio atrakcyjne, a do domu daleko. Ponadto w Polsce zaczyna już brakować np. spawaczy - mówi Piotr Kielar.
- Być może w Rzeszowie, większym mieście, ludzie są już bardziej mobilni... - zastanawia się Anna Ryba.- A po drugie, do nas zgłaszają się chętni z całego województwa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?