Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sponsor Rzemieślnika Pilzno: nie chcemy napalać się na awans

Waldemar Mazgaj
Stanisław Jarosz jest prezesem firmy "Taurus”, która ma zakłady mięsne, kilkanaście sklepów, barów, domy weselne i hotele w południowo-wschodniej Polsce.
Stanisław Jarosz jest prezesem firmy "Taurus”, która ma zakłady mięsne, kilkanaście sklepów, barów, domy weselne i hotele w południowo-wschodniej Polsce. SŁAWOMIR OSKARBSKI
- Kibice i zawodnicy chcieliby mieć III ligę, ale należałoby podwoić budżet - mówi STANISŁAW JAROSZ, prezes firmy "Taurus" z Pilzna oraz główny sponsor, działacz i założyciel miejscowego klubu Rzemieślnik.

- Wasza drużyna, po kilkunastu latach gry w IV lidze, staje przed szansą awansu. Trener Roman Gruszecki i piłkarze dostaną od władz klubu zielone światło? - Nie mówimy nie. Wszystko zależy od finansów. W przyszłym tygodniu jesteśmy umówieni na spotkanie z panią burmistrz Ewą Gołębiowską. Klub jest z udziałem miejskim, sami tego nie pociągniemy, ale szukamy też innych sponsorów.

- Nie chcecie powtórzyć historii Partyzanta Targowiska, Limblachu Zaczernie, albo Strumyka Malawa, czy Unii Nowa Sarzyna, które musiały rezygnować z gry, bo przeliczyły się z wydatkami?...- Albo jak Czarni Jasło, którzy pewnie po tym sezonie będą musieli się wycofać. Nie chcemy, żeby się z nas śmiali. Trzeba by mieć około 600 tysięcy złotych, co w praktyce oznacza, że trzeba podwoić budżet. Zgromadzić chociaż kwotę minimalną.

Byłbym spokojniejszy, gdyby nie ten kryzys. Odbija się na wszystkich. Nawet w naszej firmie ludzie mniej kupują, choć mówi się, że na jedzeniu się nie oszczędza. Widzimy to choćby sklepach, gdzie droższe wędliny nie schodzą, czy w barach, gdzie ludzie zamawiają pierogi a nie golonkę i choć klientów nie ubywa, to obrót spada.

- Jest szansa, że po awansie pojawią się w klubie nowi sponsorzy?- Przede wszystkim liczymy na miasto. Może dadzą na promocję trochę więcej grosza, jesteśmy już po słowie. Wiemy, że trzeba szukać sponsorów - liczymy na "Omegę", na "Met-Chem", że ich prezesi spojrzą na nas łaskawszym okiem.
Na razie nas nie stać na awans, ale jak inni sponsorzy będą na tak, to i "Taurus" dołoży grosza.

- Cztery ostatnie wygrane zwiastują, że drużyna - po zimowych wzmocnieniach - wreszcie się zgrała...- Trener Gruszecki zrobił fajną drużynę, nie odpuszczamy. Kilka meczów zostało i szansa jest. W sumie po to gra młodzież, żeby się rozwijać, a awans byłby dla nich dobrą motywacją.

Stąpamy jednak realnie po ziemi. Wiemy, że Sokół Sieniawa nie odpuszcza, choć w meczu z nami nie istniała i gładko poległa.

- W najbliższy weekend wasza strata może się jeszcze zmniejszyć - gracie w Strzyżowie, a Sokoła Sieniawa i Piast Tuczempy czekają trudne wyjazdy do (odpowiednio) rezerw Resovii i Strumyka Malawa...- Dla nas najważniejszy mecz jest w sobotę - jedziemy do Strzyżowa. Wiele się tam wyjaśni, a później mamy te spotkania z panią burmistrz i sponsorami.

- Stadion by spełnił wymogi licencyjne trzeciej ligi?- Trybuna ma 700 miejsc, boisko nie jest duże, ale mamy go jeszcze poszerzyć. Tylko musimy zasypać skarpę po drugiej stronie trybun, na którą jednak - mamy już obietnicę pani burmistrz - będzie sporo ziemi z Rynku.

Nie chcemy się jednak napalać, od 15-16 lat gramy w IV lidze bez spadku, prawie zawsze w czubie. Kibice i zawodnicy pytają, chcieliby mieć awans i III ligę, ale wiemy też, że jak przegramy kilka meczów, to niektórzy szybko się od nas zaczną odwracać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24