Według mieszkańców bloków przy Broniewskiego w Rzeszowie w poniedziałek 6 lipca na osiedlu Andersa miała rozpocząć się wycinka drzew pod inwestycję o nazwie Rewitalizacja podwórek rzeszowskich osiedli. Projekt zakładał, że tylko w rejonie ul. Broniewskiego ma zostać wyciętych kilkanaście drzew, a na całym osiedlu ponad 100.
Mieszkańcy Broniewskiego protestują, robotnicy nie przyszli
Mieszkańcy Broniewskiego w dzień rozpoczęcia inwestycji postanowili zaprotestować i tłumnie zebrać się przy drzewach. Okazało się, ku zdziwieniu protestujących, że robotnicy nie pojawili się na terenie inwestycji.
- Inwestycja nie miała rozpocząć się w poniedziałek. Projekt zmieniał się w trakcie powstawania, tak aby uwzględnić oczekiwania mieszkańców, jednak jego ostateczna wersja nie została jeszcze odebrana
- informowała w poniedziałek Agnieszka Siwak-Krzywonos z biura prasowego UM Rzeszowa.
Część z mieszkańców, którzy zebrali się przy drzewach udała się do Wydziału Inwestycji Urzędu Miasta Rzeszowa, aby zaczerpnąć jakichkolwiek informacji odnośnie projektu, bo jak twierdzili nikt ich o niczym nie informuje.
- Podczas rozmów przekazaliśmy propozycje niektórych rozwiązań, które urzędnicy zanotowali. Ma odbyć się dodatkowe spotkanie między wykonawcą a inwestorem i najpóźniej do środy mają nas poinformować ile naszych pomysłów można nanieść na projekt – mówił po poniedziałkowym spotkaniu Patryk, mieszkaniec os. Andersa, który protestuje przeciwko wycince.
Mieszkańcy chcieli również przekazać na ręce prezydenta Rzeszowa petycję, pod którą podpisało się 321 osób.
- Niestety nie udało nam się spotkać z prezydentem. Mamy nadzieję, że miasto nie będzie realizowało swojego planu bez rozmów z nami i, że ten spór nie skończy się ostrym konfliktem
– dodał Zbigniew Mieszkowicz, aktywista z grupy Społecznych Strażników Drzew.
Inwestycje nie powinny pogarszać życia mieszkańców
Do środy mieszkańcy osiedla Andersa mieli dostać odpowiedź, czy uda się nanieść ich propozycje na projekt rewitalizacji ich podwórka.
- Odpowiedzi jeszcze nie ma, ale widzimy, że pracownicy chodzą i mierzą. Nie trzymamy się sztywno obietnicy, dajemy im czas bo wiemy, że pracują nad rozwiązaniami - mówi pani Krystyna, mieszkanka bloku przy Broniewskiego w Rzeszowie.
Kobieta dodaje, że mieszkańcy nie są przeciwni samej inwestycji, a sposobowi w jaki miasto podeszło do sprawy.
- Szanujemy gospodarza miasta, ale trzeba zmienić sposób działania. Widzimy potrzebę rozmowy i dogadania się. Wokół bloku zamiast drzew powstanie zabetonowana pustynia, na której będą parkować samochody, czym my będziemy oddychać? To, że są inwestycje to dobrze, ale one mają polepszyć standard życia mieszkańcom, a nie go pogarszać - komentuje pani Krystyna.
Wykonawca inwestycji ma przedstawić dzisiaj nowe rozwiązania, tak aby zminimalizować wycinkę drzew.
- Wszystko będzie konsultowane z mieszkańcami, tak aby dojść do kompromisu - zapewnia Agnieszka Siwak-Krzywonos.
Od czwartkowego spotkania zależeć będzie także termin rozpoczęcia inwestycji w spornym miejscu.
Dzisiaj rozpocznie się rewitalizacja innej części podwórka na osiedlu Andersa. Jest to miejsce, do którego nie było żadnych sprzeciwów ze strony mieszkańców.
Śmieci nad Wisłokiem. Rzeszów 01.07.2020
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?