Spore zadłużenie Rzeszowa. Urzędnicy: pożyczamy, bo inwestujemy

Raport na temat zadłużenia 32 największych polskich metropolii przygotował dziennik "Rzeczpospolita".

Na podstawie wieloletnich prognoz finansowych miast porównano w nim zadłużenie w przeliczeniu na jednego mieszkańca. W Rzeszowie wynosi ono 2662 zł, co plasuje nasze miasto na jedenastej pozycji w rankingu. Większe długi mają m.in. Gdańsk, Warszawa, Kraków, Wrocław i Poznań.

Niechlubnym rekordzistą, z kwotą na poziomie 4226 zł na osobę jest Toruń.

Porównywalne do Rzeszowa Kielce, Białystok, Włocławek i Płock są bardziej zadłużone niż stolica Podkarpacia. Lepiej w rankingu wypadają natomiast Łódź, Bydgoszcz, Lublin czy Szczecin. Władze miasta rosnące zadłużenie tłumaczą coraz większymi nakładami na inwestycje.

- Owszem, dług jest wyższy, ale i budżet znacznie większy niż kilka lat temu. Np. w 2003 roku wynosił 300 mln zł. Dzisiaj to już ponad miliard. W tej chwili zadłużenie wynika głównie z inwestycji, których realizujemy coraz więcej. A czas mamy na to znakomity, jest mnóstwo możliwości uzyskania unijnych dotacji, których za kilka lat może już nie być - tłumaczy Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.

W innym rankingu, przygotowanym przez samorządowy miesięcznik "Wspólnota" Rzeszów wypada lepiej. Tu długi miast porównano globalnie. Z wynikiem na poziomie 38,39 proc. Rzeszów zajmuje w nim dopiero trzynaste miejsce.

Najwięcej, aż 64,78 proc. zadłużenie wynosi w Toruniu. We Wrocławiu dług sięgnął już 60,71 proc., a w Krakowie aż 59,20 proc. Najmniej zadłużone miasta to Kielce (27,29 proc.) i Katowice (22,23 proc.).