Ponad cztery miliony na Koronę Kielce. Czy to dobra inwestycja?

19 milionów

Jak powiedział nam Tomasz Chojnowski, prezes Korony Kielce, w sezonie 2010/2011 budżet klubu wyniósł 25,5 miliona złotych, a w obecnie trwającym sezonie 2011/2012 wyniesie 19 milionów. 60 procent tego budżetu to pieniądze przeznaczone na pensje dla zawodników.

Korona jest klubem miejskim, finansowym w znaczącym stopniu z budżetu Kielc. Nie wszyscy radni zgadzają się jednak z tym, żeby w przyszłym roku przekazać Koronie 4,2 miliona złotych z budżetu miasta.

Decyzja w tej sprawie zapadnie 22 grudnia, gdy będzie głosowanie nad przyszłorocznym budżetem. Kilka dni temu radna Platformy Obywatelskiej Katarzyna Zapała zaproponowała, aby zabrać Koronie w sumie 3,5 miliona złotych z 4,2 miliona, które klub ma dostać z miejskiej kasy w 2012 roku. Zaproponowała, żeby te pieniądze przeznaczyć na budowę boiska przy Gimnazjum numer 3 i szkoły w Dąbrowie II. Wcześniej kilkoro radnych też podważało sens przekazania takiej kwoty na klub i zwracało uwagę na to, żeby jeszcze bardziej zaangażować się w poszukiwanie tak potrzebnego inwestora.

PREZYDENT WIDZI WIELE ZALET

Prezydent Kielc Wojciech Lubawski nie ma żadnych wątpliwości co do sensu wspierania Korony. - Nie możemy zabierać kielczanom tego, co jest niezwykle cenne. Zbudowanie dobrego zespołu trwa lata. A Korona dzisiaj jest lepsza niż sezon, czy dwa sezony temu. Trzeba sobie zdać sprawę z tego, że jak przestaniemy płacić, to Korona przestanie istnieć, to jest oczywiste. Prawdziwy kielczanin wie, że wzgórze katedralne, Sienkiewicza, Targi Kielce, Vive, Korona są dla nas bardzo ważne i powinniśmy tego bronić. Pamiętam, że jak przejęliśmy Koronę, ktoś mi zadał pytanie na sesji: jak długo będziemy finansować ten klub? Ja miałem odwagę powiedzieć, że być może zawsze. Dopóki ja będę prezydentem, to będę stał na tym stanowisku. Oczywiście, nie mam takiej siły sprawczej, bo w wielu kwestiach decydują radni. Ale liczę na rozsądek. Wydaje mi się, że ostatnią rzecz, którą powinniśmy zrobić, to przestać finansować Koronę, bo jest to świetna promocja naszego miasta - uważa prezydent Lubawski.

Prezes Korony Tomasz Chojnowski mówi, że budżet klubu w tym sezonie będzie mniejszy o 6 milionów w stosunku do poprzedniego. Klub oszczędza, gdzie się da, ma budżet mniejszy niż wiele innych klubów ekstraklasy, a mimo to wynik sportowy jest dobry. A dobra gra Korony w ekstraklasie, to również dobra promocja Kielc.

Miasto Kielce dla Korony

W roku 2011 z budżetu miasta Kielce przekazano na Koronę 8,2 miliona złotych. W projekcie budżetu na 2012 rok Korona ma otrzymać 4,2 miliona złotych. Czy tak się stanie, zadecydują radni 22 grudnia, gdy odbędzie się głosowanie nad przyszłorocznym budżetem. Warto dodać, że sponsorem Korony są Targi Kielce, spółka należąca do miasta Kielce. Umowa opiewa prawdopodobnie na około 1 milion złotych rocznie.

JAK JEST W INNYCH MIASTACH?

Śląsk Wrocław, który po szesnastu kolejkach jest liderem piłkarskiej ekstraklasy, w tym roku otrzymał od miasta Wrocław - współwłaściciela tego klubu - 9 milionów złotych brutto. W tamtejszej Radzie Miasta akurat sprawa przekazania pieniędzy na Śląsk nie budzi kontrowersji. W tym względzie radni są zazwyczaj zgodni.

Pomoc z miasta otrzymuje też dziewiąty w tabeli Górnik Zabrze. Miasto jest właścicielem 55 procent akcji tej spółki. W tym roku przekazano z kasy miasta dla klubu 3,5 miliona złotych. W przyszłym roku planowana jest podobna wysokość dofinansowania.

DOBRA REKLAMA?

Czy reklama przez piłkę nożną się opłaca? Zapytaliśmy fachowców. - To są bardzo dobrze wydane pieniądze - mówi Konrad Smuga, pochodzący z Kielc reżyser i właściciel agencji reklamowej.

- Od lat pod względem sportowym Kielce kojarzą się z dwoma markami - Koroną i Vive. To jest bardzo dobra promocja Kielc. Przez pewien czas szczyciliśmy się tym, że mamy najładniejszy i najnowocześniejszy stadion w Polsce. Ostatnio powstały nowe obiekty, a o Koronie cały czas się mówi, czy to po wygranych, czy nawet po przegranych meczach. Przy okazji tych spotkań nazwa Kielce wiele razy pojawia się w telewizji, prasie, Internecie. To na pewno jest dobra inwestycja, bo wiadomo, ile kosztuje reklama w mediach - dodaje Konrad Smuga.