Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

SPR Stal Mielec do samego końca walczyła z Pogonią Szczecin. Zwycięstwo rozstrzygnęło się w ostatniej minucie

Kuba Zegarliński
Kuba Zegarliński
SPR Stal Mielec pokonała Sandra SPA Pogoń Szczecin. Mecz był bardzo wyrównany i jego losy ważyły się właściwie do ostatniej minuty spotkania.

Drużyny z Mielca i ze Szczecina spotkały się ze sobą dzisiaj, ale to nie koniec ich rywalizacji w tym sezonie. W fazie play-out, która rozpocznie się w połowie kwietnia, zagrają jeszcze dwukrotnie.

- Zespoły dysponują podobnym potencjałem, różnica w tabeli jest nieznaczna, ale atut własnego parkietu i publicznością powodują, że faworytem bardziej jest Szczecin – mówi przed meczem dla klubowej TV środkowy SPR Stali, Bartosz Kowalczyk.

Rzeczywiście, początek meczu był bardzo wyrównany, od pierwszego gwizdka sędziego toczył się bramka za bramkę.

Dwubramkową przewagę udało się dopiero uzyskać w 12.minucie i zrobiła to Sandra SPA Pogoń Szczecin, a dokładnie reprezentacyjny rozgrywający Paweł Krupa. Po kilku akcjach przewagi Portowców sięgnęła już czterech bramek, ale wtedy obudzili się mielczanie.

Bramki Bartosza Kowalczyka, Piotra Rutkowskiego, Piotra Krępy oraz Mateja Sarajlicia dały remis. W samej końcówce udało się wyjść na prowadzenie, dzięki trafieniem Kowalczyka. Dodajmy było to pierwsze prowadzenie mielczan w tym meczu.

Na początku drugiej połowy mieliśmy już trzy bramki przewagi biało-niebieskich, znów po bramkach bardzo dobrze dysponowanych Kowalczyka i Sarajlicia.

Sandra SPA Pogoń Szczecin nie miała się jednak zamiaru poddawać i szybko zniwelowała stratę do jednej bramki. Udało się nawet wyrównać w 47. minucie po bramce Pawła Krupy. Było wówczas 22:22.

Nagle gospodarze nagle przestali trafiać z łatwych pozycji. A to Jedziniak nie trafił wkrętką, a to w doskonałej sytuacji przestrzelił Krysiak. Za to nasi zawodnicy imponowali i właściwie każdą okazję zamieniali na gola.

Jeśli ktoś mimo wszystko myślał, że do końca nie będzie już emocji, musiał się mocno zdziwić. W 58. minucie po bramce Fedeńczaka Pogoń doszła Stal tylko na jedną bramkę.

Wydawało się, że mielczanie mogą mieć problemy, ale wtedy znów zaczęli się mylić gospodarze. Nasi za to byli skuteczni do bólu i po bramkach Krępy i Wilka mogli świętować zwycięstwo.

Sandra SPA Pogoń Szczecin - SPR Stal Mielec 28:31 (15:17)

Sandra SPA Pogoń: Bartosik, Biernacki - Biernacki, Bosy 8, Fedeńczak 1, Jedziniak 1, Jońca 1, Krupa 8, Krysiak 1, Matuszak, Miłek, Mróz, Rybski 2, Wąsowski, Zaremba 6. Rafał Biały.

SPR Stal: Andjelić, Wiśniewski - Kowalczyk 8, Krajewski, Krępa 5, Krupa 1, Mochocki 2, Rusin 1, Rutkowski 3, Sarajlić 5, Skuciński 1, Wilk 4, Wypych 1. Trener Michał Przybylski.

ZOBACZ TAKŻE - Bartosz Kowalczyk o ostatnich meczach SPR Stali Mielec

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24