SPR Stal Mielec na ligowe ostatki wybiera się do Gdańska. Mecz z Wybrzeżem będzie ostatnim w tym roku

Przed meczem w Gdańsku wiemy na pewno, że mielczanie Święta Bożego Narodzenia i Nowy Rok spędzą na ostatnim miejscu w tabeli. Strata do przedostatniej Grupy Azoty Tarnów wynosi już bowiem pięć punktów.

Sporo wyżej są gdańszczanie, którzy poważnie myślą o włącznie się do walki o play-offy. Obecnie zajmują oni 9.miejsce i mają 6 punktów straty do ósmego w tabeli Zagłębia Lubin. Przypomnijmy tylko, że do play-offów awansuje pierwsza ósemka, dlatego ekipa z Wybrzeża musi punktować.

- Znamy bardzo dobrze drużynę z Mielca i na pewno będziemy trenowali najlepiej, jak potrafimy. Liczymy na wsparcie kibiców, dzięki nim gra się nam o wiele łatwiej i zawsze czujemy ich doping i wsparcie. Serdecznie zapraszam na najbliższe spotkanie - mówi przed tym meczem zawodnik Wybrzeża, Paweł Salacz.

Koniec roku w wykonaniu Torus Wybrzeża układa się falami. Najpierw wygrana po karnych z Głogowem, trzy dni później minimalna porażka z Azotami Puławy, a jeszcze trzy dni później przegrana z Piotrkowianinem. W ostatnim meczu w 2019 gdańszczanie zrobią wszystko, żeby na święta pojechać w dobrych humorach.

W tym sezonie w Mielcu lepsze było Torus Wybrzeże. Z kolei w poprzednim sezonie w Gdańsku, już w fazie play-out, lepsi byli mielczanie, którzy wygrali wówczas po rzutach karnych.

Dużo będzie z pewnością zależeć od sytuacji kadrowej. Ona ostatnimi czasy w Mielcu niestety nie jest najlepsza. Choć trener Dawid Nilsson dysponuje dość szerokim składem, to jednak kontuzje mocno dają mu się we znaki. W Gransku na pewno nie zobaczymy: Pawła Wilka, Tomasza Mochockiego i Piotra Adamczaka. Do gry powinni być za to Hubert Kornecki oraz Denis Wołyncew.

Początek spotkania w Gdańsku w sobotę o godzinie 17.

Jedenastka jesieni Fortuna 1 Ligi