Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sprawa pedofila z Baranówki. Nadal nie ma terminu rozprawy

Anna Janik
Sąd w Rzeszowie nie wyznaczył jeszcze terminu rozprawy.
Sąd w Rzeszowie nie wyznaczył jeszcze terminu rozprawy. Filip Kowalkowski/Polska Press
Czy pedofil mieszkający na rzeszowskiej Baranówce trafi do specjalnego ośrodka w Gostyninie? Nie wiadomo, bo Sąd Okręgowy w Rzeszowie nie wyznaczył jeszcze terminu rozprawy.

Za czyny pedofilskie był skazywany trzy razy, począwszy od 1998 roku. Jego ofiarą padli m.in. 10-letni chłopiec, a także upośledzona dziewczynka razem ze swoim młodszym bratem. Pedofil pokazywał dzieciom pornograficzne zdjęcia i zmuszał do seksu. W więzieniu spędził kilkanaście lat. 16 lipca br. 40-latek skończył odsiadywać wyrok i wyszedł na wolność. Ponieważ biegli stwierdzili, że nie rozumie swoich czynów i może stanowić zagrożenie, dyrektor rzeszowskiego więzienia na Załężu skierował do sądu wniosek o objęcie go tzw. ustawą o bestiach. Umożliwia ona umieszczenie mężczyzny w zamkniętym ośrodku w Gostyninie.

Może się mścić

Tyle że posiedzenie w tej sprawie nadal się nie odbyło, bo pedofil złożył wniosek o wyłączenie z rozprawy wszystkich sędziów. Dlatego akta sprawy trafiły do Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie. I są tam nadal.

- Sąd oddalił wniosek o wyłączenie sędziów, ale postanowienie jest nieprawomocne - mówi Marzena Ossolińska-Plęs, rzeczniczka SO w Rzeszowie. - Bo strona ma możliwość złożenia zażalenia do Sądu Najwyższego. Na razie takie nie wpłynęło - dodaje.

Czytaj też: Strach przed pedofilem na osiedlu Baranówka

Pochodzący ze Stalowej Woli 40-latek od niedawna mieszka na rzeszowskim osiedlu Baranówka, budząc wśród jego mieszkańców, zwłaszcza rodziców dzieci, strach.
Niepokoi ich nie tylko sama obecność, ale zwłaszcza dotychczasowe opinie seksuologów na temat pedofila. Jak stwierdzili biegli, mężczyzna nie widział i nie widzi nic złego w tym co robi, wyklucza nawet, że akty seksualne z udziałem dzieci miały miejsce. Biegli podkreślali, że 40-latek nie przyznaje się, że zrobił coś złego, ale winą za skazanie obarcza dzieci, które go rozpoznały. Dlatego jest uzasadniona obawa, że na swoich ofiarach może się mścić. Rzeszowska policja uspokaja, że pedofil jest pod obserwacją funkcjonariuszy. W dodatku wypełnia wszystkie postanowienia sądu, nakazujące mu m.in. informowanie policjantów o każdej zmianie miejsca przebywania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24