Naczelnik Urzędu Skarbowego w Jarosławiu Grzegorz P. oraz czworo przedsiębiorców usłyszało zarzuty w sprawie dotyczącej m.in. wyłudzenia nienależnego zwrotu podatku VAT oraz korupcji. Są cztery wnioski o tymczasowe aresztowanie i jeden o dozór policyjny.
Naczelnik Urzędu Skarbowego w Jarosławiu Grzegorz P. oraz czworo przedsiębiorców, zatrzymanych w poniedziałek przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Śledczego w Łańcucie i okolicach Rzeszowa, usłyszało zarzuty w sprawie dotyczącej m.in. wyłudzenia nienależnego zwrotu podatku VAT oraz korupcji.
Postępowanie prowadzi Prokuratura Regionalna w Lublinie.
Jak poinformował „Nowin” prokurator Piotr Marko, rzecznik Prokuratury Regionalnej w Lublinie, śledczy wystąpili do sądu o tymczasowe aresztowanie czterech podejrzanych. Powodem takiego wniosku są wysokie kary grożące podejrzanym oraz obawa o matactwo z ich strony.
Wobec jedne osoby zastosowano dozór policyjny. Pod uwagę została wzięta jej rola w sprawie oraz sytuacja rodzinna.
W poniedziałek wieczorem funkcjonariusze CBA w hotelu w Łańcucie zatrzymali czterech przedsiębiorców. Agenci zarzucają im wyłudzenia zwrotu podatku VAT, wystawianie tzw. pustych faktur, poświadczanie nieprawdy w dokumentach.
W tym samym czasie, na stacji paliw przy autostradzie koło Rzeszowa, druga grupa funkcjonariuszy CBA zatrzymała Grzegorza P. naczelnika jarosławskiej skarbówki. Według CBA, w zamian za 10 tys. złotych comiesięcznej łapówki, w formie czynszu za lokal, oferował przedsiębiorcom roztoczenie „parasola ochronnego”.